- Naszą patronką jest bł. Dorota z Mątowów. Pochodziła z Gdańska, doświadczyła śmierci swoich dzieci. Jest nam szczególnie bliska - mówi ks. Jan Uchwat.
Wspólnota Rodziców po Stracie Dziecka świętowała niedawno swoje 10-lecie. Powstała w zupełnie zaskakujący sposób. Jej założycielki spotkały się, gdy szukały pomocy na forach internetowych, przeznaczonych dla osieroconych rodziców. Od tego czasu w spotkaniach przygotowywanych przez członków grupy uczestniczyły setki osób, dotkniętych bolesnym doświadczeniem śmierci swoich dzieci. W jaki sposób leczą ich rany?
- Stawiamy na uzdrawiającą moc sakramentów świętych. Centralnym punktem spotkań jest zawsze Msza św. Dajemy też okazję do spowiedzi świętej. Dbamy, by w konfesjonałach czekali nieprzypadkowi księża. Później można posiedzieć przy kawie i herbacie, porozmawiać z osobami, które doświadczyły podobnego bólu - opowiada ks. Uchwat.
Co zmienia się w życiu uczestników tych spotkań? - Zbliżają się do Boga i zaczynają żyć na nowo wyzwaniami, które niesie przed nimi codzienność - odpowiada kapłan.
O planach wspólnoty na przyszłość oraz leczących rozmowach, które czasami dokonują się bez słów, będzie można przeczytać w wywiadzie z ks. Uchwatem, który opublikujemy w kolejnym, 8. numerze "Gościa Gdańskiego" na 24 lutego.