- Boisko pokazuje, jaki człowiek jest naprawdę - mówi ks. Tomasz Jereczek, rejonowy duszpasterz LSO, wikariusz w par. św. Antoniego Padewskiego w Redzie.
Ponad 400 członków Liturgicznej Służby Ołtarza wzięło udział w finale Halowego Turnieju Piłki Nożnej LSO, który odbył się w sobotę 30 marca w trzech halach sportowych na terenie Rumi i Kosakowa. Imprezę patronatem honorowym objęli abp Sławoj Leszek Głódź, metropolita gdański, Michał Pasieczny, burmistrz Rumi, Marcin Majek, wójt Gminy Kosakowo, Andrzej Śliwiński, przewodniczący Rady Gminy i sołtys Kosakowa oraz Jolanta Król, dyrektor MOSiR w Rumi.
Tegoroczny Halowy Turniej Piłki Nożnej LSO miał 2 etapy. Rozgrywki odbyły się w Wejherowie i Luzinie oraz Rumi i Kosakowie. Członkowie służby liturgicznej, którzy wzięli udział w mistrzostwach, rywalizowali ze sobą w trzech kategoriach wiekowych: ministranci (do 12. roku życia), młodsi lektorzy (do 16. roku życia) oraz starsi lektorzy (17-21 lat).
Jak zauważa ks. Tomasz Jereczek, poziom gry finałowego turnieju LSO był naprawdę wysoki, choć dopiero w fazie pucharowej można było zobaczyć szczególne zaangażowanie i sprężenie zespołów. Rejonowy duszpasterz LSO podkreśla, że sport powinien być ważny w życiu ministranta. - Jak mawia nasz arcybiskup: "zdrowa dusza w zdrowym ciele". Ministranci posługują przy ołtarzu i tam odbywa się formacja ducha, ale sam byłem ministrantem i wiem, co chłopaków pociąga. Składanie rąk i modlitwa są piękne i uświęcają człowieka, ale to, co przepracuje się na modlitwie, trzeba pokazać w życiu, a boisko rewelacyjnie to wszystko weryfikuje i pokazuje, jaki człowiek jest naprawdę - tłumaczy. - Myślę, że chłopacy muszą czasami powalczyć bark w bark, bo to jest wpisane w ich męską naturę. Chłopacy to urodzeni wojownicy - dodaje z uśmiechem.
W przerwie między kolejnymi meczami doszło do towarzyskiej rozgrywki między księżmi a samorządowcami. W tym niecodziennym spotkaniu większą skutecznością wykazali się duchowni, którzy po zaciętej walce pokonali samorządowców 5:3. Dwa gole dla drużyny księży zdobył ks. Piotr Belecki, diecezjalny duszpasterz LSO.
Księża pokonali samorządowców 5:3 Agnieszka Lesiecka /Foto Gość- Turnieje LSO to na pewno okazja do wspólnej zabawy i integracji - mówi Błażej Białk, lektor w par. św. Michała Archanioła w Starzynie. - Dzisiaj grało się nam ciężko, bo poziom był naprawdę bardzo wysoki. Widać, że niektóre drużyny przed tym turniejem naprawdę mocno pracowały - wyjaśnia. - Choć zajęliśmy czwarte miejsce w grupie na siedem, to jesteśmy zadowoleni. Chcieliśmy dać z siebie wszystko i myślę, że daliśmy z siebie wszystko. Na boisku pokazaliśmy ducha walki - dodaje.
Zwycięzcami drugiego etapu mistrzostw zostali członkowie służby liturgicznej z parafii bł. Edmunda Bojanowskiego w Rumi (kat. ministrant), św. Jana Chrzciciela w Kiełpinie Górnym (kat. lektor młodszy) i Świętych Apostołów Szymona i Judy Tadeusza w Chwaszczynie (kat. lektor starszy).
Natomiast po zsumowaniu punktów z obu turniejów okazało się, że archidiecezję gdańską podczas Piłkarskich Mistrzostw Polski LSO w Skierniewicach i Sochaczewie reprezentować będą członkowie służby liturgicznej z parafii bł. ks. Jerzego Popiełuszki w Juszkowie (kat. ministrant), św. Jana Chrzciciela w Kiełpinie Górnym (kat. lektor młodszy) i Świętych Apostołów Szymona i Judy Tadeusza w Chwaszczynie (kat. lektor starszy).