Rok temu zaczęli testować swoją innowację społeczną "W labiryncie dorosłości - aktywna wymiana międzypokoleniowa”. Polegała ona na usamodzielnieniu życiowym i zawodowym grupy młodzieży niepełnosprawnej przy aktywnym zaangażowaniu seniorów jako mentorów oraz rodziców. Tak powstała kawiarnia społeczna "Caffe Aktywni".
Jest to miejsce aktywnej wymiany międzypokoleniowej, integracji, spotkań towarzyskich i wzajemnego inspirowania się. Miejsce dla młodzieży, ich rodziców, seniorów, których uprzednio przeszkoliliśmy na mentorów, czyli asystentów, oraz lokalnej społeczności. Miejsce, gdzie uczymy dorosłości przez inspirowanie, zachęcanie, przykład i wspieranie - wyjaśnia Jolanta Rychlik, wiceprezes Fundacji "Świat Wrażliwy".
- Brakowało takiej przestrzeni, gdzie nasze dzieci czułyby się tak swobodnie, uczyły nowych rzeczy i zyskały przyjaciół - mówi Beata Weiner. Młodzież zaczęła uczestniczyć w różnego rodzaju treningach - uczyła się piec ciasta, parzyć kawę, gospodarować pieniędzmi, a także dbać o porządek w swojej kawiarni. - Ta metoda "małych kroczków" pozwoliła osiągnąć mojemu synowi ogromne postępy. Stał się bardziej otwarty, widzę, że jest szczęśliwy. Nie chce nawet wracać myślami do naszego życia sprzed projektu - mówi B. Weiner, mama Mateusza.
Inspiracją do stworzenia fundacji, a następnie projektu "Caffe Aktywni" była Kasia, córka pani Jolanty. - Choruje na epilepsję lekooporną i to właśnie ona zmotywowała mnie, bym zadziałała w temacie, tworząc przestrzeń dla młodych. To są wspaniali ludzie, tylko potrzebują szansy, by odnaleźć się w społeczeństwie, stąd nazwa innowacji "W labiryncie dorosłości", bo wychodzimy z naszą młodzieżą poza znane jej schematy, aktywizujemy i staramy się wdrażać młodych do życia zawodowego - podkreśla J. Rychlik.
Grażyna Dygowska ogłoszenie o naborze do innowacji zobaczyła w witrynie obecnej "Caffe Aktywni". - Nie, wcześniej nie miałam styczności z osobami niepełnoprawnymi umysłowo, ale mnie to nie zniechęciło. Od razu zaopatrzyłam się w specjalistyczne książki i ruszyłam do działania. Największą obawę miałam, czy młodzi mnie zaakceptują - uśmiecha się seniorka mentorka. Już po pierwszym spotkaniu wiedziała, że znalazła swoje miejsce.
Maria Zych nie chciała "stać za szybą". - Nie wyobrażam sobie bycia biernym obserwatorem rzeczywistości. Zbyt wiele się wtedy traci. Młodzi uczą szczerości, życzliwości, ufności i cierpliwości. To wspaniałe cechy, których coraz mniej w życiu społecznym, a tutaj mogę tego doświadczać przy każdym spotkaniu - wyjaśnia.
"Caffe Aktywni" była okazją do przełamywania barier, nie tylko przez osoby zaangażowane w projekt, ale również przez społeczność lokalną. - Każdego miesiąca otwieraliśmy nasze drzwi dla mieszkańców. Było to ogromne wyzwanie, zwłaszcza dla młodych, którzy musieli odnaleźć się w nowej sytuacji. Podać kawę, zaserwować ciasto, być wśród ludzi, których do tej pory nie znali. Ale jako rodzice wiemy, że jest taka potrzeba, by nasze dzieci oswajać ze światem, a świat z naszymi wspaniałymi dziećmi - podkreśla J. Rychlik.
G. Dygowska bardzo podziwia wszystkich zrzeszonych w projekcie rodziców. - Są niesamowici, bo trzeba sobie uświadomić, że opiece nad swoim pociechami poświęcają naprawdę dużo czasu. Ale przychodząc do nas, mają możliwość złapania oddechu i poświęcenia kilku chwil sobie - mówi seniorka.
Mama Mateusza dodaje, że wielu rodziców trzyma swoje - nierzadko dorosłe już - dzieci pod kloszem. - Są tylko szkoła i dom. Zachęcam, żeby przyszli do nas, bo mamy tu dużo miejsca i fantastyczne inicjatywy. Zamknięcie w czterech ścianach nie służy ani rodzicom, ani tym bardziej ich pociechom. Bo zarówno jedni, jak i drudzy potrzebują interakcji, rozmowy i wsparcia - wyjaśnia B. Weiner.
Obecnie trwają przygotowania, by "Caffe Aktywni" stała się kawiarnią ogólnodostępną. - Wierzymy, że nam się uda i już niebawem będziemy gościć u siebie mieszkańców Trójmiasta - mówi J. Rychlik. Innowacja społeczna "W labiryncie dorosłości - aktywna wymiana międzypokoleniowa", w ramach której powstała "Caffe Aktywni" jest w szóstce innowacji w całej Polsce, wybranych do upowszechniania. Więcej informacji można znaleźć na facebookowym profilu Fundacji "Świat Wrażliwy".