W parafii Najświętszego Serca Pana Jezusa w Gdyni rozpoczęły się wielkopostne rekolekcje dla nauczycieli i wychowawców.
Tegoroczne rekolekcje wielkopostne dla pracowników oświaty odbywają się pod hasłem: "W mocy Ducha Świętego".
- Ten temat nie jest obcy, gdyż towarzyszy nam w obecnym roku duszpasterskim. Jest zachętą, byśmy otwierali się na moc i światło Ducha Świętego we wszelkich sytuacjach naszego życia, zwłaszcza tych niełatwych i skomplikowanych - podkreśla ks. prof. Jacek Bramorski, proboszcz parafii.
- Nie jest to czas łatwy dla środowiska nauczycielskiego, tym bardziej jest potrzeba, by otwierać się na działanie Ducha Świętego - mówi ks. Bramorski.
Mszy św. przewodniczył i nauki rekolekcyjne wygłosił ks. prof. Wojciech Cichosz, archidiecezjalny duszpasterz nauczycieli i wychowawców.
- Chciałbym, byśmy w tym rekolekcyjnym czasie na nowo spojrzeli na Ojca, który kocha i towarzyszy nam. Bo nauczyciel jest człowiekiem zawierzenia i miłości, a nauczyciel, który zawierza, jest człowiekiem pasji i miłości - mówił rekolekcjonista.
- Dobrze, że jesteście, że ten czas, który jest nam dany i zaofiarowany, chcemy przeżyć jako ludzie wierzący, jako katolicy, jako chrześcijanie. Ale żeby to nam się ułożyło w jedną całość, Bóg prosi, byśmy zamiast mówić - słuchali - podkreślał ks. W. Cichosz.
- Mamy uszy, a nie potrafimy usłyszeć, bo brakuje nam tego wewnętrznego wyciszenia. Bóg dopomina się, byśmy się zatrzymali i słuchali - napominał rekolekcjonista.
Ks. W. Cichosz zwrócił uwagę, że w dzisiejszym świecie wielu ludziom brakuje Boga. - Człowiek chce być panem własnej historii i losu, a realizuje to poprzez różne układy i porozumienia. Jednak jeżeli nie będzie w ludzkich działaniach Boga i obecności tego, co jest Bogiem, czyli miłości, to nic dobrego z tych działań nie wyniknie - tłumaczył rekolekcjonista.
- Trzeba więc zadać sobie pytania: "Czy w ogóle się modlimy do Boga?", "Czy Go uznajemy?", "Czy Bóg jest jeszcze nam potrzebny?" - mówił.
Na zakończenie rekolekcjonista zwrócił się do zgromadzonych.- Życzę nam wszystkim, byśmy nie tracili ducha i byśmy słuchali Boga oraz byśmy pozwolili się Jemu prowadzić - zakończył.