- Bardzo zróżnicowany repertuar muzyczny oraz mistyczna, a zarazem wyjątkowo egzystencjalna poezja Karola Wojtyły dały słuchaczom możliwość doświadczenia niezwykłej uczty duchowej - podkreśla aktor Kuba Kornacki.
Tegoroczny Koncert Papieski "Od Weberna do Pärta z Schubertem w tle" zgromadził 12 kwietnia w katedrze oliwskiej rzesze spragnionych duchowych doznań słuchaczy.
W murach osiemsetletniej świątyni wystąpiła Orkiestra Polskiej Filharmonii Bałtyckiej pod dyrekcją Roberta Kwiatkowskiego, który wykonał także partie solowe na skrzypcach. Pomiędzy utworami fragmenty poezji Jana Pawła II przedstawił Kuba Kornacki, aktor zaangażowany w wiele przedsięwzięć ewangelizacyjnych.
- Muzyczny repertuar był bardzo zróżnicowany. Usłyszeliśmy m.in. niezwykle poruszający utwór "Fratres Arvo Pärta" na skrzypce, orkiestrę smyczkową i perkusję, V Symfonię B-dur Franza Schuberta czy "Agnus Dei" Pendereckiego. Była to niewątpliwie wielka uczta duchowa i muzyczna - mówi Kuba Kornacki.
- Jako rozważania przeplatające muzyczne utwory wybrałem fragmenty poematu "Matka". Opowiada on o doświadczeniu Miriam spotkania z Synem. Poezja Karola Wojtyły jest wielopoziomowa i semantycznie bogata, że trudno się te wiersze mówi, by były strawne dla słuchacza. Jednak poemat o Matce wydał mi się prosty i przejrzysty na tyle, że odważyłem się go powiedzieć. To poezja mistyczna, a jednocześnie bardzo egzystencjalna - ocenia aktor.
- To, co mnie w tym tekście porusza, to fakt, że papież mówi w nim o głębokim przeżyciu mistycznym Maryi, będącym wynikiem spotkania ze Słowem Wcielonym. Ale także ma odwagę mówić o tym, co jest dla Niej niedostępne w tym spotkaniu z Synem. Ukazuje ją w sposób niezwykle ludzki. To bardzo nowoczesny tekst - zaznacza K. Kornacki.