Związkowcy z NSZZ "Solidarność" wycofali zgodę na używanie ich logo przez Europejskie Centrum Solidarności. Władze związku poinformowały instytucję kultury o swojej decyzji pismem. Logotyp może pozostać jedynie na wystawie stałej w Centrum.
Znak NSZZ "Solidarność”, jeden z najbardziej rozpoznawalnych na całym świecie, powstał podczas strajku robotników w Stoczni Gdańskiej po 20 sierpnia 1980 r. Związek zawodowy to jeden z założycieli Europejskiego Centrum Solidarności. Organizacja zgodziła się w 2014 r. na eksponowanie swego logotypu na wystawie stałej ECS. Instytucja kultury, jaką jest Centrum, każdorazowo prosiła związkowców o możliwość wykorzystania znaku w innych materiałach. Teraz jednak NSZZ "Solidarność" zabronił Centrum jego używania. "Odwołując się do posiadanych przez związek autorskich praw majątkowych do logo NSZZ "Solidarność" (przekazanych przez autora Jerzego Janiszewskiego) oraz mając na względzie związanie wartościami zapisanymi w statucie, na straży których stoi cała nasza organizacja, jak i każdy jej członek z osobna, zmuszeni jesteśmy wyrazić zdecydowany protest przeciwko wykorzystywaniu znaku w działalności sprzecznej z dziedzictwem związku" - napisano w liście do dyrektora ECS, Basila Kerskiego. Dokument podpisał Tadeusz Majchrowicz, zastępca przewodniczącego Komisji Krajowej NSZZ "Solidarność".
Pismo Komisji Krajowej do Basila Kerskiego, dyrektora ECS w Gdańsku. Reprodukcja Piotr PiotrowskiPo informacji o liście z dyrektorem ECS skontaktował się autor znaku "Solidarność" - Jerzy Janiszewski. Miał negatywnie ocenić treść pisma NSZZ "Solidarność". Sprawę skomentował Marek Lewandowski, rzecznik Komisji Krajowej NSZZ "S". - Solidarność jest jednym z założycieli Europejskiego Centrum Solidarności, które zostało powołane w celu promowania historii i dzisiejszej Solidarności, a nie szeroko rozumianych przedsięwzięć związanych z trendami, ruchami czy orientacjami. To nie jest zadanie ECS, to jednostka mimo wszystko budżetowa, publiczna, która ma ściśle określony program działania. Pismo jest wyrażeniem i podkreśleniem naszej opinii, ECS do tej pory nie miał takiej zgody. My informujemy, że to, co robi ECS, nam się nie podoba, i taka zgoda, poza wystawą stałą, nie będzie udzielana - powiedział.