Abp Sławoj Leszek Głódź odprawił wielkopiątkowe nabożeństwo w kościele pw. św. Antoniego w Gdańsku-Brzeźnie. W swoich rozważaniach metropolita mówił o znaczeniu i sile krzyża.
Dzień Krzyża jak nazywany jest Wielki Piątek zgromadził w brzeźnieńskiej świątyni kilkuset parafian, którymi na co dzień opiekuje się ks. kanonik Jan Świstowicz, proboszcz parafii. Celebrans i asysta weszli w ciszy do kościoła, a potem abp Sławoj Leszek Głódź leżał krzyżem przed ołtarzem przez dłuższą chwilę, pogrążony w modlitwie.
Po przeczytaniu fragmentów Pisma Świętego parafialny chór odśpiewał, z podziałem na role, opis Męki Pańskiej według św. Jana. Centralnym punktem liturgii wielkopiątkowej była adoracja Krzyża. Najpierw zasłonięty fioletowym suknem krzyż metropolita odsłaniał, a później uczestnicy nabożeństwa oddawali w skupieniu cześć Krzyżowi Świętemu.
Po wniesieniu Najświętszego Sakramentu z ciemnicy, wiernym rozdano Komunię św. Ostatnią częścią liturgii Wielkiego Piątku w gdańskim Brzeźnie była procesja z Najświętszym Sakramentem do Grobu Pańskiego. Abp Głódź niósł monstrancję okrytą przejrzystym welonem - symbolem całunu, w który owinięto po zdjęciu z krzyża ciało Chrystusa.
Nim rozpoczęła się adoracja przy Grobie Pańskim abp Sławoj Leszek Głódź zakończył uroczystość krótkim rozważaniem. - Ave crux, spes mea! Witaj Krzyżu, nadziejo moja! W Wielki Piątek adorujemy krzyż, który jest znakiem zwycięstwa. Wiele osób przeciwstawia się temu znakowi, nie chce jego obecności. Ale krzyż jest z nami. W Sejmie, w szkołach, w wojskowych salach, szpitalach. Powinien też być w każdym domu jako symbol nadziei i pokonania śmierci. Nowego życia, bo Święta Wielkie Nocy to święta życia. Niech ten krzyż nas prowadzi i wspiera przez te najbliższe, świąteczne dni i przez całe życie - mówił metropolita gdański.