Rozpoczęta tradycyjną procesją z Najświętszym Sakramentem poranna Msza św. rezurekcyjna zgromadziła w katedrze oliwskiej zarówno parafian, jak i wiernych z archidiecezji.
Uroczystej Eucharystii przewodniczył i homilię wygłosił abp Sławoj Leszek Głódź, metropolita gdański.
- Ogłaszam wam radość wielką - zmartwychwstał Pan, prawdziwie zmartwychwstał! Raduj się, cała ojczyzno nasza, archidiecezjo gdańska, nadmorska kaszubska ziemio! Bo jesteś ziemią zmartwychwstania od momentu chrztu św. w 997 roku, kiedy św. Wojciech w Wielki Piątek ochrzcił lud Gdańska. To był początek triumfu życia nad śmiercią i przejęcie tej ziemi we władanie Chrystusa, który prawdziwie zmartwychwstał - mówił arcybiskup.
- Jesteśmy dzisiaj świadkami zmartwychwstania. To nie jest historia, ale rzeczywistość, bo jak apostołowie uwierzyliśmy. Ku wierze tej prowadził nas rodzinny dom. To tam przerobiliśmy pierwszy elementarz katolickiej wiary, prowadziły nas sakramenty dzieciństwa i młodości - chrzest św. i bierzmowanie oraz szkolne lekcji religii. Ku ujrzeniu Zmartwychwstałego wiodła nas także nasza narodowa tożsamość, obyczaj i kultura, która zachwyca europejskie narody - podkreślił metropolita.
- Od ponad ćwierćwiecza jesteśmy obywatelami wolnej Rzeczypospolitej. Wypowiadam te słowa dziś, w poranek wielkanocny, w uroczystość Zmartwychwstania Pańskiego, bo przecież zmartwychwstawała na różnych etapach historii także nasza ojczyzna, a cementował naród wtedy Kościół. I można dostrzec ten motyw trwałego trwania Kościoła z narodem, wierność Kościoła narodowi, a narodu Kościołowi, bo szliśmy i idziemy wspólną drogą, która trwa i nie ustaje. I o tym przypominać ma chociażby ustanowione przez Sejm święto chrztu Polski - mówił.
- Dzisiaj padają słowa Zmartwychwstałego: "Pokój wam". Wzywają one do pielęgnowania tego daru pokoju. Czynimy to od 25 lat w kraju wolnym i niepodległym - zabezpieczonym konstytucją, a także konkordatem. To wszystko gwarantuje, poprzez także ustawy i rozporządzenia, harmonię życia religijnego w społeczeństwie, w tym także obecność religii w szkole. To zabezpiecza wolność religijną, a także jej prawną ochronę. I to tworzy społeczny ład i pokój, właściwy klimat dla relacji Kościół-państwo - dodał.
- Obserwujemy, jak ten ład społeczny i pokój poczyna czasem podważać agresja hałaśliwych antychrześcijańskich prądów i ideologii, promocja moralnego nihilizmu i społecznej arogancji, apologia relatywizmu, który bywa, że za nic ma pojęcia zła i prawdy, wynosi na piedestał społecznej akceptacji bożka tolerancji. A zawarta w nim jest akceptacja nawet wobec największych wynaturzeń. Prowadzi to także do niszczenia narodowych tradycji, podważa fundamentalne pojęcia co do istoty rodziny, małżeństwa, świętości życia, przykazań, Dekalogu i daje zielone światło dla tzw. karty LGBT - mówił abp Głódź.
- To także dezawuuje rolę Kościoła i jego misję, jego nabyte prawa. To sprawia, że ustawiane są kierunkowskazy, by usuwać znaki święte z przestrzeni publicznej, religię ze szkoły, katechetów ze szkół i bywa to czynione w sposób burzliwy i krzykliwy - podkreślił hierarcha.
- Te ideologie i programy mają już nawet swoje przyczółki w samorządach lokalnych, a także i parlamencie. Formułują żądania, a nawet inicjatywy legislacyjne wymierzone w prawa ludzi wierzących, a nade wszystko w prawa Boże. Niektóre samorządy samowolnie pragną zmniejszyć chociażby liczbę lekcji religii i adresują to do władz kościelnych. Tak nie będzie. Mówię o tym w dniu wielkiego święta naszej wiary, gdyż potrzeba nam duchowej mobilizacji przeciw tym różnorodnym zagrożeniom skierowanym przeciw nabytym, naturalnym i stanowionym prawom - przeciw temu, co Boże i święte - mówił kaznodzieja.
W homilii abp Głódź nawiązał też do trwającego w Polsce strajku nauczycieli. - Dzisiaj, w święto wielkanocne, wsłuchujemy się w orędzie pokoju zmartwychwstałego Pana, kiedy Chrystus wzywa nas do jedności, wzniesienia się ponad podziały, eliminowania ich z życia rodzinnego i społecznego. Bo jakże inaczej można określić krzywdę, jaka spotkała młodzież szkolną, potraktowaną jako zakładnicy przez inicjującą strajk organizację nauczycielską? Nie stajemy po żadnej stronie. Ale trzeba mówić prawdę i stać po stronie prawdy. Skrzywdzono wrażliwość, idealizm, zaufanie ludzi młodych, dzieci i młodzieży - podkreślił.
Na koniec metropolita złożył zgromadzonym życzenia. - Życzę, by zmartwychwstały Jezus przemienił nienawiść w miłość, śmierć w zwycięstwo, a wojnę w pokój - zakończył arcybiskup.