- W Polsce II wojnę światową powinniśmy upamiętniać głównie na cmentarzach, bo tak wiele w niej straciliśmy. Dzisiaj - w nawiązaniu do 1945 roku - mamy dzień potwornej żałoby po wielu milionach pomordowanych i jeszcze większej grupie prześladowanych, którzy stracili domy, wolność czy zdrowie - mówił prof. Mirosław Golon, szef gdańskiego oddziału IPN.
Kilkaset osób uczestniczyło w zorganizowanych przez IPN uroczystych obchodach zakończenia II wojny światowej, które odbyły się na cmentarzu na gdańskiej Zaspie. Byli wśród nich m.in. przedstawiciele polskiej armii, politycy oraz delegacje władz państwowych i służb mundurowych.
- Gdańszczanie nie powinni zapomnieć o miejscach bojów w obronie ojczyzny, ale także największe miejsce pamięci o tysiącach pomordowanych, z których ponad 1 tys. znamy z imienia i nazwiska - mówił Mirosław Golon.
Profesor podkreślał, że nigdy wcześniej w historii Polski, tak wielu ludzi nie zostało zamordowanych w tak krótkim okresie. - Mordowano ich za to, że byli Polakami. Dobrymi, wybitnymi Polakami, kochającymi swoją ojczyznę. Byli wspaniałymi przedsiębiorcami, urzędnikami, duchownymi, nauczycielami - mówił.
- Gdańsk był zawsze miastem polskim i nigdy nim być nie przestał. W tym miejscu jest polska krew i pamięć o wspaniałych osiągnięciach Polaków, i o ich ogromnym poświęceniu i zdolności do oddania za ojczyznę tego, co najcenniejsze - dodał.
- To jest dla nas miejsce święte. Leżą tu ci, którzy dla nas powinni stanowić wzorzec i punkt odniesienia dla naszego patriotyzmu i poczucia przynależności narodowej - zaznaczał Janusz Trupinda, dyrektor Muzeum Zamkowego w Malborku.
- Ta wojna w swych skutkach była tak straszliwa, ponieważ po raz pierwszy w historii Europy przyjęto plan eksterminacji dziesiątków milionów ludności cywilnej. Zwycięstwo nad II Rzeszą zapewniło nam przetrwanie. Gdyby go nie było, nie byłoby większości z nas, urodzonych po 1945 roku - podkreślał Grzegorz Berendt, wicedyrektor Muzeum II Wojny Światowej, nawiązując do niemieckich planów likwidacji 85 proc. polskiego narodu.
- Dopóki o tej najstraszniejszej z wojen będziemy pamiętali, dopóki będziemy modlili się za jej ofiary, dopóki będziemy wymieniali ich nazwiska, chociażby błogosławionych księży męczenników(...), do tego czasu można liczyć, że nowa wojna nie wybuchnie. Oddajemy hołd bohaterom i ich dokonaniom. To dzięki nim jesteśmy Polakami, mamy państwo polskie. To dzięki tym ludziom w Gdańsku możemy czuć się u siebie - powiedział Mirosław Golon.
Po przemówieniach nastąpiła modlitwa, której przewodniczyli ks. kan. Zbigniew Cichon, proboszcz parafii św. Stanisława Biskupa oraz ks. kan. Maciej Kwiecień, dyrektor gdańskiego Radia Plus, apel poległych i salwa honorowa. Następnie uczestnicy wydarzenia pod krzyżem złożyli wieńce i kwiaty.