Różowa farba pokryła figury na monumencie w parku Reagana na gdańskim Przymorzu. Policja poszukuje sprawców tego aktu wandalizmu.
Do dewastacji pomnika doszło w nocy z czwartku na piątek. Policję poinformował operator miejskiego monitoringu, który nad ranem zauważył, że pomnik został oblany farbą. Policjanci, którzy przybyli na miejsce, zabezpieczyli ślady i przygotowali dokumentację zniszczeń. Trwa przeglądanie rejestratorów monitoringu miejskiego, ponieważ istnieje szansa, że kamery nagrały wandali w czasie niszczenia monumentu. - Dochodzenie będzie prowadzone "w kierunku znieważenia pomnika". Grozi za to kara ograniczenia wolności - mówi asp. Karina Kamińska z gdańskiej policji.
Magdalena Kiljan z Gdańskiego Zarządu Dróg i Zieleni, który opiekuje się monumentem, zapowiedziała, że w piątek pomnik zostanie wyczyszczony. Zostaną także oszacowane straty. Właścicielem monumentu jest Stowarzyszenie "Godność", które ufundowało go i zaproponowało lokalizację pomnika św. Jana Pawła II i prezydenta Ronalda Reagana w parku imienia tego ostatniego. Sprawą jest zbulwersowany Czesław Nowak, prezes "Godności". - To wstrząsające wydarzenie. Chcemy jak najszybszego ustalenia, czy to wybryk wandali, czy prowokacja, która uderza w te dwie wielkie postaci dla historii Polski - mówi Czesław Nowak.
Pomnik w parku Reagana padł już ofiarą wybryków wandali. Sześć lat temu nieustaleni sprawcy odcięli rękę prezydenta Reagana. Straty wyniosły wówczas 100 tys. zł.