- Chcemy powiedzieć młodym, aby nie lękali się, że zaparli się Chrystusa, że zdarzył się grzech. Bo to można naprawić - mówi ks. Łukasz Grelewicz, organizator WMM.
Ponad 600 uczniów szkół podstawowych, średnich i gimnazjów spotkało się 17 maja w parafii Niepokalanego Serca Maryi w Gdyni-Karwinach, by wspólnie przeżywać XXX Wieczór Modlitwy Młodych.
Wydarzenie odbyło się pod hasłem: "Wiesz, że Cię kocham". Prowadzący podejmowali tematy związane z Lednicą jako symbolicznym miejscem chrztu Polski oraz odbywającym się tam od lat wielkim wydarzeniem duszpasterskim.
Ksiądz Grelewicz, zastępca dyrektora Wydziału Duszpasterstwa Młodzieży w gdańskiej kurii, przyznaje, że podczas majowego WMM pragnie zachęcić młodzież do wyjazdu 1 czerwca na Lednicę.
- "Wiesz, że Cię kocham" to nie tylko hasło naszego dzisiejszego wieczoru, ale także hasło najbliższego spotkania młodych na Lednicy. - Chcemy zapewnić wszystkich młodych, że Bóg ich kocha, a także chcemy powiedzieć Panu Bogu: "Panie, Ty wiesz, że ja Ciebie kocham i pragnę iść za Tobą, choć tak jak św. Piotr, niestety, często jestem Tobie niewierny i czasem się Ciebie zapieram" - wyjaśnia ks. Łukasz.
- Chcemy powiedzieć młodym, aby nie lękali się, że zaparli się Chrystusa, że zdarzył się grzech. Bo to można naprawić. Wystarczy powiedzieć razem z nami na Lednicy: "Panie, Ty wiesz, że Cię kocham i chcę do Ciebie wrócić". Każdy grzesznik zostanie przez Pana Boga przyjęty, wystarczy tylko powiedzieć: "Kocham Cię" - podkreśla kapłan.
Wśród prelegentów, którzy zabrali głos podczas bloku ewangelizacyjnego, znaleźli się członkowie dwóch wspólnot ruchu lednickiego z Gdańska-Brzeźna i Gdyni-Chyloni wraz ze swoimi opiekunami s. Bogną i ks. Grzegorzem. Młodzież miała okazję wysłuchać wielu świadectw z udziału w lednickim spotkaniu młodych.
- Na mojej pierwszej Lednicy byłam rok temu. Pojechałam tam, bo byłam ciekawa, jak to wszystko wygląda - opowiadała Agnieszka z gdyńskiej wspólnoty. - Po skorzystaniu z sakramentu pokuty poszłam do namiotu adoracji. Tam, podczas modlitwy, Pan Bóg natchnął mnie mocą. Wszystko się wtedy zmieniło, a ja po tym doświadczeniu postanowiłam dołączyć do ruchu lednickiego - mówiła.
Ks. Grzegorz Malinowski zafascynowany jest postacią śp. o. Jana Góry, wieloletniego organizatora lednickich spotkań. - To był człowiek nieprzeciętny, który łamał swego rodzaju konwenanse i nie wchodził w utarte schematy - mówi kapłan. Agnieszka Lesiecka /Foto GośćKsiądz Grzegorz Malinowski z par. św. Mikołaja w Gdyni na Lednicy był dwa razy i tak bardzo spodobało mu się spotkanie młodych, że przed rokiem postanowił założyć wspólnotę ruchu lednickiego w parafii, w której posługuje.
- Działamy w parafii św. Mikołaja w Gdyni-Chyloni od roku. Na nasze poniedziałkowe spotkania przyjeżdżają młodzi z różnych części miasta. Jednak Lednica jest nie tylko dla młodych. Sam kończę niedługo 40 lat i czuję się tam całkiem dobrze - zapewnia ks. Grzegorz. - Na Lednicy można doświadczyć żywego Kościoła, wyznać wiarę, odnowić przyrzeczenia chrzcielne. Towarzyszą temu słynne lednickie tańce i radosne śpiewy - mówi kapłan. - Lednica to wybór Chrystusa.
Po przerwie na herbatę i słodki poczęstunek, ok. godz. 22.30, duszpasterze gdyńskiej i gdańskiej pieszej pielgrzymki na Jasną Górę zachęcali młodzież do podjęcia pątniczego trudu. Następnie rozpoczęła się kolejna część spotkania, czyli trwająca do północy adoracja Najświętszego Sakramentu, zakończona modlitwą wstawienniczą.