Bp Zbigniew Zieliński przewodniczył w Matemblewie Mszy św. łączącej 250. rocznicę objawień Matki Bożej Brzemiennej i obecności figury MB, 100. rocznicę urodzin ks. kan. Kazimierza Krucza, proboszcza i budowniczego kościoła i Domu Samotnej Matki, a także 30. rocznicę powstania parafii i sanktuarium MB Brzemiennej.
Wspólna modlitwa zgromadziła parafian, gości, a także rodzinę ks. Kazimierza Krucza. Homilię wygłosił bp. Zbigniew Zieliński.
Na wstępie hierarcha przywołał historię związaną z powstaniem sanktuarium, a także objawieniem Matki Bożej.
- Przekaz o rodowodzie ludowym mówi, że pewien stolarz, mieszkaniec Matarni, w czasie srogiej zimy podczas szalejącej zamieci wyruszył pieszo do odległego o 10 km Gdańska, aby sprowadzić lekarza dla oczekującej rozwiązania żony, której stan zdrowia znacznie się pogorszył. W trakcie tej wędrówki ów człowiek tracił stopniowo siły, aż upadł z wycieńczenia - mówił biskup.
- Wówczas - jako człowiek głębokiej wiary - zaczął się żarliwie modlić, błagając Boga o ratunek dla siebie, obłożnie chorej żony i jeszcze nienarodzonego dziecka. Nagle pojawiła się przed nim oświetlona niezwykłym światłem piękna postać brzemiennej Niewiasty. Powiedziała mu, że może spokojnie wracać do domu, bo żona już urodziła mu syna i czuje się dobrze. Stolarz zawrócił z drogi i ostatkiem sił dotarł do domu. Tu uradował się wielce, gdy stwierdził, że jest tak, jak mu oznajmiła tajemnicza postać - kontynuował bp Zieliński.
Biskup zaznaczył, że dzięki trosce ojców cystersów, którym stolarz opowiedział, czego doświadczył, przekaz związany z ową historią, trwa po dzień dzisiejszy. - Towarzyszy temu ciągłe odkrywanie działającej w naszym życiu Matki Bożej. To waśnie tutaj wciąż spełnia się to, czego współczesny świat, krytycznie nastawiony do wiary i ludzi Kościoła, nie chce zauważyć. Mowa o Domu Samotnej Matki, gdzie schronienie i pomoc znajdują kobiety, które nie chcą niszczyć życia. Właśnie tutaj wspólnota ludzi wierzących wyciąga do nich rękę, za co bardzo wszystkim zaangażowanym w to dzieło dziękuję - mówił kaznodzieja.
Hierarcha podkreślił, że obecność Matki Bożej Brzemiennej w Matemblewie to szczególne bogactwo zarówno dla osób związanych z tym miejscem, jak i wszystkich odwiedzających, poszukujących Jej wsparcia. - Przybywają tutaj ludzie oczekujący potomstwa, a także ci, którzy o nie się dopiero modlą. Matka Boża jest ich szczególną patronką. Jest również patronką tych, podejmujących zdecydowaną i bezkompromisową walkę z cywilizacją śmierci na rzecz cywilizacji życia - podkreślił.
- Przyszło nam żyć w czasach, w których z jednej strony walczy się o prawa zwierząt do życia, a z drugiej uważa się, że przywilejem demokratycznego, nowoczesnego społeczeństwa jest prawo do ewentualnego przyznania życia poczętemu człowiekowi - dodał.
Biskup odniósł się również do postaci pierwszego proboszcza parafii. To on założył jeden z pierwszych w Polsce Domów Samotnej Matki w Matemblewie. - Dzisiaj dziękujemy Bogu za ks. Krucza. Był wyjątkowym, bardzo charyzmatycznym kapłanem. Potrafił skupiać wokół siebie ludzi różnych stanów. Człowiek wielkiego serca i szlachetnych pragnień. Ksiądz miał zawsze otwarte serce i drzwi swojego domu dla potrzebujących. Miał radosne usposobienie, którym zarażał ludzi wokół siebie - mówił biskup.
Po Mszy św. została odsłonięta i poświęcona pamiątkowa tablica ku czci ks. Kazimierza Krucza. Następnie zgromadzeni przeszli na wspólną modlitwę do grobu pierwszego proboszcza, który znajduje się u stóp wzgórza z figurą Madonny.