Gdańscy ojcowie oblaci świętowali odpust Matki Bożej Szkaplerznej, której wizerunek znajduje się w ich kościele pw. św. Józefa. Tegoroczna uroczystość była połączona z zakończeniem peregrynacji kopii cudownego obrazu Matki Bożej Kodeńskiej.
Tłumy wiernych zgromadziły się w oblackiej świątyni w centrum Gdańska w piątkowy wieczór. Uroczystość była zakończeniem rozpoczętej we wtorek wizyty wizerunku Matki Bożej z Kodnia, Matki Jedności i Królowej Podlasia. - Peregrynacja jest związana z drugim rokiem przygotowania do 100. rocznicy obecności Oblatów Maryi Niepokalanej w Polsce. W ramach tego przygotowania dzielimy się z wiernymi dwoma skarbami, które zostały nam powierzone przez Kościół w Polsce: jesteśmy kustoszami relikwii Drzewa Krzyża Świętego na Świętym Krzyżu oraz opiekujemy się cudownym wizerunkiem Matki Bożej Kodeńskiej w Kodniu nad Bugiem. Stąd w zeszłym roku peregrynacja relikwii Drzewa Krzyża Świętego do Gdańska, a w tym roku kopii obrazu Matki Bożej Kodeńskiej. Wizerunek Maryi znajduje się od 1631 r. w Kodniu nad Bugiem. To trzeci koronowany wizerunek MB w Polsce, otrzymał korony papieskie w 1723 roku. Za przyczyną Matki Bożej Kodeńskiej dochodzi do licznych cudownych wydarzeń. Jesteśmy przekonani, że w czasie tej wizyty też do nich doszło. Lista podziękowań i świadectw, które odczytywaliśmy w tych dniach była bardzo długa - mówi o. Marcin Szafors OMI, rektor kościoła pw. św. Józefa.
Do tych wydarzeń nawiązano w czasie uroczystej Mszy św., którą bp Zbigniew Zieliński koncelebrował w licznymi kapłanami diecezjalnymi i zakonnymi. W homilii kapłan przypomniał historię świątyni i ojców oblatów. - Nasze dzisiejsze świętowanie w kościele pw. św. Józefa wypełniają treścią obchody odpustowe oraz zakończenie peregrynacji kopii cudownego obrazu Matki Bożej Kodeńskiej. Zgromadzeni przed obliczem Pani Kodeńskiej sięgamy pamięcią do historii tego świętego miejsca i obecności wizerunku Matki Bożej Szkaplerznej, która znajduje się w kaplicy wieczystej adoracji, także do czasu posługi karmelitów, a dziś oblatów. 30 września 2018 r. przeżywaliśmy dziękczynienie za 70. lat posługi Misjonarzy Oblatów Maryi Niepokalanej w Gdańsku, które powiązane było z peregrynacją relikwii Drzewa Krzyża Świętego - mówił bp Zbigniew. Kaznodzieja skoncentrował się też na powołaniu człowieka do świętości. - Dzisiejsza liturgia słowa nadto podkreśla, że człowiecze powołanie do świętości najpełniej odczytujemy i wypełniamy je we wspólnocie Kościoła. Odkrywamy zatroskanie Boga o każdego człowieka, gdy zachęca nas do tego, abyśmy sami, doświadczając miłości Boga, stali się Jego świadkami. Ta prawda musi kierować naszym życiem, jeżeli chcemy z odwagą i mocą świadczyć o niej - mówił hierarcha.
Następnie przypomniał postać Maryi. - Podczas zwiastowania słyszy od Anioła słowa: Bądź pozdrowiona pełna łaski - umiłowana przez Boga Najwyższego i wyraża zgodę na to wszystko, co Bóg dla Niej przygotował, choć to niezrozumiałe, trudne mówi: Niech mi się stanie według twego słowa. Miłość dodaje Jej sił do oddania swojej woli w ręce Tego, który kocha. Spotkanie z Bogiem w zaciszu nazaretańskiego domku i w atmosferze zasłuchania w Jego słowo usposabia serce Maryi do natychmiastowej decyzji pospieszenia z pomocą drugiemu człowiekowi. Idzie do swojej krewnej Elżbiety z Jezusem pod sercem i w sercu. Maryja poświęca Elżbiecie tyle czasu, tyle miłości, ile potrzeba. W ten sposób uczy nas, abyśmy Bożą miłość nieśli wszystkim potrzebującym i oczekującym naszej różnorakiej pomocy, abyśmy z pośpiechem szli z pomocą do innych, ale bez pośpiechu dawali i rozdawali im miłość. Maryja przyjmuje niezrozumiałą decyzję Boga przekazaną przez św. Józefa i wyrusza z Betlejem do Egiptu, aby ocalić życie Jezusa. Uczy nas odwagi w podejmowaniu czasem może trudnej decyzji w obronie życia człowieka, w każdej sytuacji i okoliczności. Od Matki stojącej pod krzyżem uczymy się trwania do końca, towarzyszenia umierającemu człowiekowi. W ten sposób można pomóc komuś jeszcze w ostatnim momencie zachwycić się Miłością Boga i oddać swego ducha w Jego kochające, ojcowskie ramiona - tłumaczył bp Zieliński.
Na zakończenie przywołał postać Matki Bożej Kodeńskiej. - Jest nazywana Królową Podlasia, ale także Matką Jedności i tę jedność na różnych poziomach i w różnych sytuacjach chce nam wypraszać. Tym bardziej, że tej jedności w wielu sytuacjach nam po prostu brakuje. Matko Jedności, módl się za nami, abyśmy byli jedno - zakończył hierarcha. Po błogosławieństwie przed kopią cudownego obrazu odczytano akt zawierzenia Matce Bożej Kodeńskiej. Przed świątynią kapłani i wierni pożegnali wizerunek, który ruszył w dalszą pielgrzymkę po Polsce, do Łeby.