Trwa nabór do Gdańskiego Seminarium Duchownego. O rekrutacji i kandydatach do kapłaństwa mówi ks. Krzysztof Kinowski, rektor GSD.
Ks. Maciej Świgoń: Obecnie w seminarium odbywa się proces rekrutacji. Jakie kryteria musi spełniać pragnący rozpocząć drogę do kapłaństwa?
Ks. Krzysztof Kinowski: Oprócz dostarczenia wymaganych dokumentów związanych z podjęciem studiów wyższych, bardzo ważne są przymioty kandydata do kapłaństwa. Czy chcę być świadkiem Chrystusa? Czy odczuwam w sercu pragnienie służby Bogu i drugiemu człowiekowi? Czy mam w sobie empatię? To tylko kilka pytań, na które powinien odpowiedzieć sobie przyszły kleryk. Elementem istotnym, weryfikującym zdolność do rozpoczęcia seminaryjnej formacji, jest rozmowa kwalifikacyjna. To dialog, który pozwala na poznanie kandydata.
Jak młody mężczyzna może poznać, że jego powołaniem jest kapłaństwo?
Jeśli chłopak odczuwa w swoim sercu pragnienie, aby być blisko Boga, ciągnie go do modlitwy, częstej Eucharystii, jest zaangażowany w różne grupy duszpasterskie i pojawia się pragnienie "czegoś więcej", to jest to jakaś wskazówka do rozeznania swojego powołania pod kątem drogi kapłańskiej. Już samo zastanawianie się, czy przyjść do seminarium może być istotnym znakiem do podjęcia właściwej decyzji. Ważne jest przy tym, aby dać Panu Bogu szansę. Warto spróbować. Przyjście do seminarium nie oznacza, że ktoś zostanie księdzem, ale jest to takie "zielone światło", które człowiek daje Bogu i mówi: "Panie Boże, działaj! Niech się dzieje Twoja wola!".
Obecne czasy raczej nie sprzyjają decyzji wstąpienia do seminarium duchownego...
Dzisiaj trzeba mieć odwagę, aby pójść za głosem Bożego wezwania. Może być tak, że panujący klimat antypowołaniowy może odebrać siły i człowieka stłumić, przyćmić, że powołanie nie będzie miało okazji się rozwinąć. Współcześnie formacja seminaryjna staje przed poważnymi wyzwaniami. Jednakże prezentowany w mediach negatywny obraz życia księży nie może przyćmić i zasłonić piękna kapłaństwa. Każde powołanie to jest droga do szczęścia. Pan Bóg chce szczęścia każdego człowieka. Mówi się o kryzysie powołań do kapłaństwa, ale na pewno nie jest to problem stojący po stronie Pana Boga. Wola powoływania robotników ze strony Pana Boga jest taka sama, ale profil społeczny młodych ludzi utrudnia pozytywną odpowiedź na głos Bożego wezwania. Zauważalnym dziś problemem jest jakiś zakorzeniony lęk do podejmowania ważnych życiowych decyzji.
W jaki sposób wierni mogą przyczynić się, aby kandydatów do kapłaństwa było więcej?
Co chwilę słyszę pytanie: "Ilu kandydatów już się zgłosiło?". To podkreśla troskę ludzi o Kościół, o powołania. Jest to również przejaw wrażliwości na przyszłość Kościoła. Cały trud formacyjny nie wyda oczekiwanych owoców, jeśli nie będzie temu towarzyszyła modlitwa całej naszej archidiecezji. Modlitwa jest dla nas nieocenionym skarbem. My tej modlitwy potrzebujemy jak tlenu, żeby funkcjonować. Jeśli zabraknie tlenu, to "płuca formacyjne" seminarium nie będą oddychać.
A zatem ilu kandydatów zgłosiło się już do gdańskiego seminarium?
Obecnie zgłosiło się 8 młodych mężczyzn, którzy odbyli już rozmowę kwalifikacyjną. Daj, Panie Boże, że nikt się nie wycofa i we wrześniu będziemy mogli cieszyć się z nowych kandydatów w liczbie... 8+.
Prośba księdza rektora GSD o modlitwę w intecji nowych powołań do kapłaństwa.Więcej o rekrutacji do seminarium na www.gsd.gda.pl.