Kilka minut po godz. 6 z kościoła pw. Bożego Ciała w Helu wyruszyła 38. Kaszubska Piesza Pielgrzymka na Jasną Górę. Grupa licząca ok. 230 pątników w pierwszym dniu pokonała prawie 40 km do Matki Bożej Królowej Polskiego Morza w Swarzewie.
Halina i Rajmund z Luzina idą z Kaszubami po raz 6. - Razem z naszym synem Stasiem czekamy na pielgrzymkę przez cały rok - mówi Halina. - Pielgrzymka to jest taki czas, kiedy człowiek może więcej czasu poświęcić dla Boga. Człowiek idzie i się modli - zaznacza Rajmund.
Najdłuższa pielgrzymka w Polsce ma tę specyfikę, że przyciąga wiele osób z całego kraju. - Wcześniej na Jasną Górę chodziłam z Krakowa; ta pielgrzymka trwa 6 dni. Byłam również na Camino. W tym roku chciałam spróbować czegoś nowego, dlatego wybrałam się z Kaszubami. Z Helu na Jasną Górę pątnicy idą 19 dni. To piękny czas rekolekcji, który chcę przeżyć - mówi Wiktoria.
Zwieńczeniem pierwszego dnia pielgrzymowania była Eucharystia, której przewodniczył bp Zbigniew Zieliński. W homilii hierarcha podkreślał rolę, jaką pielgrzymowanie odgrywa w życiu człowieka. - W pełni ufając Bogu, który nas prowadzi, mierzymy się z różnymi trudnościami. Pielgrzymowanie to odkrywanie tego, czym jest prawdziwa miłość. Chrześcijanin to człowiek w drodze. Kiedy wyruszamy na pielgrzymkę z potrzeby serca, z różnymi intencjami, jest to okazja do tego, aby zrozumieć, że idziemy po to, aby stać się jeszcze bardziej chrześcijanami - mówił bp Zieliński.
Pielgrzymi na Jasną Górę dojdą 12 sierpnia.