Idą i jadą z konkretnymi intencjami. Czasami „na sportowo” – żeby zobaczyć, „czy coś się stanie”, czy Bóg zadziała w ich życiu. Dlaczego to robią i jakie owoce przynoszą z tego wędrowania?
To fenomen. Na pątniczy szlak wyruszają z Pomorza wszystkie pokolenia oraz grupy etniczne, społeczne i zawodowe. Modlą się w sprawach Kościoła, Ojca Świętego i ojczyzny, a także swoich rodzin; wypraszają łaskę narodzin dziecka i dziękują za uzdrowienie duszy czy z choroby ciała. Niektórzy tu czują się jak „u siebie” – rozumiani i akceptowani. Na Jasnej Górze spotyka się wiele ludzkich historii.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.