Akt erekcyjny i kamień węgielny Muzeum Westerplatte i Wojny 1939 zamurowano w betonowej niecce w budynku Elektrowni, jedynym ocalałym po 7-dniowym ataku Niemców sprzed 80 lat. Pod aktem podpisali się premier Mateusz Morawiecki, marszałek Senatu Stanisław Karczewski, wicepremier i minister kultury Piotr Gliński, wiceminister kultury Jarosław Sellin oraz dyrektor Muzeum II Wojny Światowej Karol Nawrocki. Kamień węgielny i kapsułę czasu poświęcił abp Sławoj Leszek Głódź.

– Westerplatte dzisiaj zaczyna być nie tylko historią, ale zaczyna być też przyszłością. O Westerplatte i o wartościach Westerplatte jako o przyszłości mówił święty papież Polak Jan Paweł II w swojej homilii do młodych z czerwca 1987 roku. Mówił wprost o domu przyszłości i dodawał, że jeśli chcemy bronić naszej historii, to musimy tę historię znać. A żeby poznać tę historię, wybudujemy w tym miejscu piękne muzeum, które będzie opowiadać o bohaterach z września 1939 roku – mówił K. Nawrocki. Premier powiedział, że powstanie placówki będzie miało znaczenie dla historii Polski i całego świata.

– Wmurowując ten kamień węgielny pod Muzeum Westerplatte i Wojny 1939, odrabiamy zaległości ostatnich 30 lat i wykonujemy pracę, która będzie ważna nie tylko dla nas i dla naszych potomnych, będzie ważna dla Europy, dla całego świata – mówił. Radości z podpisania aktu erekcyjnego nie krył wiceminister Sellin.

– Zaczynamy realizację marzenia, o którym mówiliśmy już kilkanaście lat temu. Myślę, i tak sobie marzę, żebyśmy w roku 2023, w 20. rocznicę wpisania pola bitwy na Westerplatte na ekskluzywną prezydencką listę pomników historii, już dużą część tego plenerowego muzeum mieli zrealizowaną – mówił.

Historyczny budynek Elektrowni, w którym odbyła się uroczystość, przetrwał niezniszczony do dziś. W niedzielny poranek otwarto w nim wystawę artefaktów wydobytych z pola bitewnego Westerplatte podczas prac archeologicznych.