W Gdańsku miało miejsce otwarcie wystawy Instytutu Pamięci Narodowej "Ściany totalitaryzmów. Polska 1939-1945" w 80. rocznicę wybuchu II wojny światowej.
Celem tej wystawy jest przede wszystkim określenie sprawcy tragedii, która rozpoczęła się 80 lat temu od tych ziem. To właśnie w Gdańsku padły pierwsze strzały, tu również trwała pierwsza walka - mówi prof. Mirosław Golon, dyrektor IPN w Gdańsku.
- Ta potworna i straszna wojna miała konkretne źródła - Niemcy Adolfa Hitlera oraz stalinowska Rosja. Były to złe systemy wartości oraz okrutne ideologie. Dzisiaj, kiedy mija tak wiele lat od zakończenia wojny, wśród nas praktycznie nie ma już świadków historii. W związku z tym to na młodym pokoleniu będzie spoczywała troska o to, by zachować pamięć o tamtych tragicznych doświadczeniach - dodał prof. Golon.
Wystawa prezentowana jest w dwóch konfiguracjach przestrzennych. Pod względem wizualnym, artystycznym oraz merytorycznym porusza tematykę historii dwóch totalitaryzmów - Rzeszy Niemieckiej oraz sowieckiej Rosji. Osią narracji jest wybuch II wojny światowej, jego tragiczne konsekwencje oraz walka Polaków o wolność z dwoma okupantami. W dramatyczne realia wojny wprowadzają teksty kuratorskie i fotografie umieszczone na zewnętrznych ścianach instalacji.
- Wystawa ma formę instalacji inspirowanej ścianami z filmu "Niezwyciężeni" - animowanej produkcji IPN, docenionej na świecie za nieszablonowe podejście do polskiej historii. Pokazuje tragedię i zmagania narodu polskiego z oboma totalitaryzmami i tragedię, która wydarzyła się po pakcie Ribbentrop-Mołotow - podkreśla Krzysztof Drażba, naczelnik Biura Edukacji Narodowej oddział IPN Gdańsk.
Na ścianie poświęconej okupacji niemieckiej zaprezentowano: terror wobec ludności cywilnej, Polskie Państwo Podziemne, w tym ruch oporu w obozach koncentracyjnych i raport Pileckiego, stosunki polsko-żydowskie, powstanie warszawskie, Polskie Siły Zbrojne na Zachodzie. Na ścianie poświęconej okupacji sowieckiej przedstawiono: wywózki, Katyń, łagry i Armię Andersa, jak również ustalenia jałtańskie, które usankcjonowały instalowanie reżimu komunistycznego w Polsce.
- Naszym zamysłem było, aby to, co do tej pory było widoczne na ekranie w postaci filmu, przenieść do rzeczywistości. By każdy mógł stanąć między tymi ścianami i dosłownie spróbować przeżyć to, co nasi rodacy przeżywali 80 lat temu - mówi inicjator i pomysłodawca powstania wystawy Adam Hlebowicz, dyrektor Biura Edukacji Narodowej IPN w Warszawie.
Nawiązał również do miejsca, w którym ustawiona została ekspozycja. - Jesteśmy na terenie dawnej stoczni, gdzie system komunistyczny zaczyna kruszeć. Tutaj w sierpniu 1980 r. polska opozycja antykomunistyczna powiedziała "nie". Lepszego miejsca na tę ekspozycję nie sposób sobie wyobrazić - podkreślił A. Hlebowicz.
Prof. Karol Polejowski z Muzeum II Wojny Światowej zaznaczył, że prezentowane na wystawie ściany totalitaryzmów - choć obecnie symbolicznie - to w latach wojny był bardzo realne. - To ściany niemieckich oraz sowieckich więzień, to druty sowieckich i niemieckich obozów, to mury getta. Możemy sobie jedynie wyobrażać, jak wyglądało wówczas życie naszych rodaków, które każdego dnia było zagrożone. Mimo to stawialiśmy opór, który wyrażał się nie tylko walką w konspiracji, ale także codziennym zmaganiem się z okupantami, którego stawką było odzyskanie niepodległości - mówił.
Gdańsk, po Warszawie, jest drugim miastem w Polsce, w którym wystawa została zaprezentowana. Będzie ją można oglądać do 30 listopada.
Ekspozycję narodowym patronatem objął prezydent Andrzej Duda.
Patronem medialnym jest "Gość Niedzielny".