W tym roku Hospicjum "Pomorze Dzieciom" świętuje 5 lat istnienia. Nie był to czas łatwy, gdyż borykali się z wielkimi kryzysami. Przetrwali dzięki wielkiej determinacji, a także nieocenionemu wsparciu ze strony ludzi o otwartych sercach.
Hospicjum powstało w listopadzie 2014 roku. Bardzo szybko otoczyło opieką ponad 20 rodzin w miejscowościach oddalonych od Trójmiasta o ponad 100 km. By zapewnić dalsze wsparcie małym podopiecznym, co miesiąc musieli gromadzić 100 tys. zł.
- Myśląc po ludzku, to przedsięwzięcie nie miało szans powodzenia. Ale był promil szansy, że się uda. Podjęliśmy to wyzwanie i - mimo bardzo dużego kryzysu, kiedy zdawało się, że dotarliśmy do ściany, a okręt zaczyna tonąć - pojawiały się kolejne anioły i mogliśmy kontynuować nasz rejs - mówi Anna Jędrzejczyk, dyrektor medyczny Hospicjum "Pomorze Dzieciom".
Mimo przeciwności losu nie zatrzymali się i wsparciem postanowili otoczyć również nienarodzonych pacjentów. Tak powstało Hospicjum Perinatalne "Tulipani". Udało się też rozszerzyć pomoc o program "Wsparcie po stracie", będący bezpłatnymi konsultacjami psychologicznymi oraz spotkaniami grup wsparcia dla osób w żałobie.
- Obecnie tworzymy Holistyczne Centrum Wsparcia po Stracie "eMOCja". Zapewnimy wsparcie osobom w najtrudniejszym życiowym momencie - po stracie kogoś bliskiego albo dowiadującym się o nieuleczalnej chorobie - wyjaśnia Elwira Liegman, dyrektor projektu eMOCja.
Jeśli wszystko się uda, tak w wyglądać będzie Holistyczne Centrum Wsparcia po Stracie "eMOCja".Będzie to również nowa siedziba dla Hospicjum "Pomorze Dzieciom" i Hospicjum "Tulipani". - Wieloletnia praktyka i doświadczenie całego zespołu hospicyjnego pokazało nam, że bardzo wielu ludzi potrzebuje pomocy w kwestii żałoby oraz w momencie, kiedy dowiadują się o śmiertelnej chorobie swojej lub bliskich. Nasz zespół to psychologowie, lekarze, pielęgniarki, fizjoterapeuci, którzy świetnie się uzupełniają, zapewniając najlepszą możliwą opiekę - dodaje E. Liegman.
Nowy budynek pozwoli pomagać większej liczbie osób i poszerzyć pomoc. Na prawie 500 mkw. znajdzie się pokój do terapii z dziećmi, pokoje do pracy z psychologami oraz na spotkania grup wsparcia. Ich marzeniem było, by w foyer stanęło drzewo oliwkowe.
- Mama mojej koleżanki, kiedy była w Grecji, poszła do ogrodnika i opowiedziała o naszej inicjatywie. On bez zbędnych pytań zdecydował się przekazać nam dwa drzewka. Bo u nas tak już jest, że anioły pojawiają się w najbardziej nieoczekiwanych momentach - uśmiecha się E. Liegman.
Serce eMOCji wykonane zostało z bursztynu przez Dorotę Cenecką i zostanie umieszczone w centralnym miejscu nowej siedziby. - To będzie nasz węgiel kamienny, wspaniale odzwierciedlający ideę całego centrum i naszej pracy - dodaje dyrektor.
Obecnie eMOCja wymaga jeszcze sporo pracy. Każdy może dołożyć swoją cegiełkę, by to dzieło zrealizować.Budynek znajduje się na ternie Stogów i wymaga generalnego remontu - jest to dawny komisariat policji. Udało się już zdobyć ponad połowę pieniędzy. Jednak nadal brakuje ok. 200 tys. zł. - Gdyby nie determinacja i wiara w to, co robimy, nie byłoby nas wcale. Jesteśmy otwarci na wszelką pomoc - od tej najmniejszej, jak zakup ramek do zdjęć, by podziękować naszym aniołom, po większe w postaci okien do eMOCji. Każda pomoc się liczy i jest ważna. Bo dobro rodzi dobro - mówi E. Liegman.
Każdy może również dołożyć swoją cegiełkę do eMOCji. Tytuł przelewu: "Remont Holistyczne Centrum Wsparcia po Stracie Hospicjum Pomorze Dzieciom", nr konta: 33 1090 1098 0000 0001 2428 2268.
Więcej informacji o działalności hospicjum i o tym, jak można pomóc na: pomorzedzieciom.pl oraz na facebookowym profilu: Hospicjum Pomorze Dzieciom.
Więcej o działalności Hospicjum "Pomorze Dzieciom" w 43. numerze "Gościa Gdańskiego" na 27 października.