W środę 11 grudnia przeprowadzono montaż szczytowej konstrukcji z krzyżem na kopule budowanego kościoła pw. św. Karola Boromeusza w Wejherowie. Efektownym pracom przyglądał się abp Sławoj Leszek Głódź.
Prace rozpoczęto w samo południe. Konstrukcję wykonaną ze stali, drewna i miedzi, tzw. latarnię, ważącą 7 ton i mierzącą 12 m, zamontowano na kopule kościoła. Tym samym osiągnięto szczyt świątyni z wznoszącym się krzyżem znajdujący się na wysokości 44 m.
- Budowanie kościoła to dla mnie zaszczyt. Obecnie pracuję na trzeciej budowie świątyni, ale ta jest wyjątkowa ze względu na kopułę i znajdujące się w środku sklepienia. Montaż krzyża na szczycie to ogromne przeżycie - zaznaczył Józef Kuchta, kierownik budowy.
Pracom przyglądał się abp Sławoj Leszek Głódź. - Przy budowie każdy moment jest wydarzeniem. Przeżywamy dziś ukoronowanie sklepienia. Ten kościół dedykujemy św. Janowi Pawłowi II. Jestem przekonany, że od Szczecina aż po Elbląg jest on najpiękniejszy - mówił metropolita gdański.
- To bardzo ważna chwila dla mnie, gdyż jest to czwarty dzień mojego pobytu tutaj na urzędzie proboszcza. W takim momencie należy wspomnieć śp. ks. kan. Piotra Lewańczyka, poprzedniego proboszcza, z którym bardzo dobrze się znaliśmy. Połączyło nas seminarium i dzień święceń kapłańskich. Otaczamy go naszą modlitwą i pamięcią - podkreślił ks. kan. Andrzej Leszczyński, proboszcz.