Podobnie jak w całej Polsce, tak i na Kaszubach wigilia nie zacznie się bez rodziny, nakrytego stołu pełnego smakowitych potraw i śpiewu.
Muzyka rozbrzmiewa na Kaszubach już w czasie Adwentu, gdy tradycyjne pieśni są śpiewane nie tylko w kościele, ale także w domach. A kiedy nadchodzą święta, śpiewanie jest ich nieodłącznym elementem. Kaszubi są muzykalni - lubią śpiewać, grać na instrumentach, pogwizdywać w czasie pracy.
- U nas nie ma świąt bez kolędy. I na nadchodzące święta przygotowaliśmy rodzinnie, bo z córką Weroniką, wydawnictwo muzyczne. To płyta „Żegnôj swiat całi" z moimi tekstami, muzyką Jerzego Stachurskiego z Czeczewa, a zaśpiewała Weronika, która jest dyplomowaną śpiewaczką - mówi Eugeniusz Pryczkowski. Na płycie znalazło się 15 utworów, w tym 12 nowych kolęd po kaszubsku. Ich śpiewanie i tworzenie to - zdaniem E. Pryczkowskiego - domena Kaszubów.
W domu Elżbiety i Eugeniusza Pryczkowskich śpiew jest elementem życia rodzinnego. Pani Elżbieta jest nauczycielką, dziennikarką i propagatorką kaszubszczyzny, jej mąż - znanym kaszubskim działaczem społecznym, ale także dziennikarzem, pisarzem. Eugeniusz Pryczkowski ma w swoim dorobku prawie 30 książek, 200 tekstów piosenek oraz ponad 3,5 tys. artykułów prasowych. Przez wiele lat prowadził również w gdańskiej TVP magazyn „Rodnô Zemia”.
Więcej o kaszubskich zwyczajach w najnowszym numerze 51-52 "Gościa Gdańskiego".