Są trzy. Cały czas gotowe, by uratować kolejne istnienie. Działają od ponad dekady. Dzięki nim żyje pięcioro ludzi.
Dzień Świętości Życia, który będzie obchodzony 25 marca, w uroczystość Zwiastowania Pańskiego, jest okazją do przypomnienia o istnieniu w archidiecezji gdańskiej okien życia. Każde z nich to bezpieczne miejsce, w którym matka może pozostawić anonimowo swoje nowo narodzone dziecko.
Okno otwiera się od zewnątrz, są w nim zamontowane ogrzewanie i wentylacja. Dziecko ma przygotowane miejsce, na którym może zostać bezpiecznie ułożone. Po otwarciu włącza się alarm, który wzywa opiekujące się oknem osoby – najczęściej są to zakonnice; w archidiecezji gdańskiej siostry salezjanki i kanoniczki Ducha Świętego. Potem niezwłocznie uruchamiane są procedury medyczne i administracyjne – powiadomione zostają pogotowie ratunkowe i sąd rodzinny. Decyzja matki o pozostawieniu dziecka w oknie życia jest równoznaczna ze zrzeczeniem się praw do potomka, któremu nadawana jest nowa tożsamość. Od razu rozpoczyna się też procedura adopcyjna. W efekcie uratowane dziecko trafia do nowej rodziny.
– Nasze okna życia nie zastępują szpitali, gdzie matka może pozostawić noworodka, zrzekając się praw rodzicielskich, ale są alternatywą dla porzucenia dziecka na śmietniku. Niestety, wciąż zdarzają się przypadki pozostawienia niemowląt w przypadkowych miejscach, gdzie grozi im śmierć – podkreśla ks. Janusz Steć, dyrektor gdańskiej Caritas. W oknach życia prowadzonych przez archidiecezjalną Caritas uratowano pięcioro dzieci. W całej Polsce znaleziono w nich prawie 100 dzieci. Pierwsze okno życia w archidiecezji zostało otwarte przy Domu Samotnej Matki Caritas w Matemblewie. To w nim znalazła się ocalona piątka maluchów. Na straży bezbronnego życia czuwają tu siostry ze Zgromadzenia Sióstr Kanoniczek Ducha Świętego de Saxia (CSS), popularnie nazywane kanoniczkami lub duchaczkami.
– Niosą szczególną posługę, oczekując przyjęcia życia nie tylko w działającym tu od 1999 r. oknie życia, ale także w Domu Samotnej Matki. To tu chronią życie i strzegą go po narodzinach. Ich straż poprzez modlitwę i nieustanne czuwanie ma wiele wymiarów symbolicznych. Są znakiem opieki Kościoła nad najsłabszymi, niemogącymi się bronić i zadbać o siebie – tłumaczy ks. Steć. Zgromadzenie realizuje w praktyce charyzmat swego założyciela bł. Gwidona z Montpellier. Za odziedziczony majątek wybudował on ok. 1180 r. szpital na przedmieściach miasta. Gromadził w nim m.in. porzucone dzieci i kobiety oczekujące dziecka. Dał początek nowemu zakonowi, zatwierdzonemu w 1198 roku. W Polsce zakonnicy Ducha Świętego pojawili się równo 800 lat temu, gdy w 1220 r. zostali sprowadzeni do Krakowa. Drugie archidiecezjalne okno rozpoczęło funkcjonowanie w marcu 2014 r. w domu zakonnym sióstr salezjanek w Rumi. Kolejne – dwa lata później – w sopockim Hospicjum św. Józefa, prowadzonym przez archidiecezjalną Caritas.
– Tu strażnikami życia są pracownicy hospicjum, specjalnie przeszkoleni na wypadek, gdyby uruchomiony został alarm w oknie życia. To również miejsce, gdzie nabiera ono szczególnego wymiaru – tu początek życia łączy się z jego końcem. Te symbole są bardzo ważne, gdy uświadomimy sobie, że za posługą troski o życie stoją ludzie i ich poświęcenie. Ważne jest, by takie okna istniały, bo mogą uratować czyjeś życie – podkreśla ks. Steć.
Zamieszczone przez internautów komentarze są prywatnymi opiniami ich autorów i nie odzwierciedlają poglądów redakcji
Ze względów bezpieczeństwa, kiedy korzystasz z możliwości napisania komentarza lub dodania intencji, w logach systemowych zapisuje się Twoje IP. Mają do niego dostęp wyłącznie uprawnieni administratorzy systemu. Administratorem Twoich danych jest Instytut Gość Media, z siedzibą w Katowicach 40-042, ul. Wita Stwosza 11. Szanujemy Twoje dane i chronimy je. Szczegółowe informacje na ten temat oraz i prawa, jakie Ci przysługują, opisaliśmy w Polityce prywatności.