Bp Zbigniew Zieliński odprawił uroczystą sumę odpustową w parafii pw. Zmartwychwstania Pańskiego w Gdańsku-Strzyży. To także archidiecezjalne sanktuarium Miłosierdzia Bożego, w którym posługują zmartwychwstańcy.
Po raz pierwszy w ponad 70-letniej historii parafii odpust odbył się bez udziału wiernych. Sumę odpustową bp Zbigniew koncelebrował z kapłanami posługującymi w sanktuarium. Witając hierarchę ks. Józef Domoradzki CR, kustosz sanktuarium i proboszcz, wspomniał, że choć sytuacja jest nadzwyczajna, to nadzwyczajna jest również aktywność kapłanów i zakonników. - Pozostaje pusty kościół, ale poza nim wspólnota działa. Prowadzone są transmisje wszystkich liturgii i nabożeństw, a duszpasterze są w stałym kontakcie ze swymi wspólnotami - mówił proboszcz.
O aktywności duszpasterzy i wiernych mówił też bp Zbigniew Zieliński w swojej homilii. - Zwykle w tym dniu, jak w żadnym innym, tłumnie, często całymi rodzinami, wędrujemy do naszych kościołów, by oddać cześć zmartwychwstałemu. Właśnie, zwykle - ale nie dziś!
Zwykle gromadziliśmy się tłumnie w świątyniach. Dziś też się gromadzimy, lecz we wspólnocie odkrywanego teraz bardziej Kościoła jako mistycznego Ciała Chrystusa, a nasze domy odkrywamy jako Kościoły domowe. Dotąd może pozbawialiśmy je tej fundamentalnej funkcji - mówił bp Zieliński.
Przypomniał też, że rodzinny dom jest miejscem, w którym wzrastamy w wierze. - Pamiętamy przecież nasze rodzinne domy, w których uczyliśmy się wspólnie modlić, rozmawiać o Bogu. Paradoksalnie dziś, dzięki pandemii, staje się to ponownie możliwe. Kościół w naszym imieniu sprawuje święte obrzędy, a my jesteśmy obecni w nim duchowo - mistycznie. Wyrazem tęsknoty za wiernymi jest skromniejsza liturgia, ale ciągle tak samo intensywnie uobecniająca przywoływane wydarzenia zbawcze - wyjaśniał kaznodzieja.
W dalszych rozważaniach bp Zbigniew Zieliński mówił o czasie pandemii. - Dotąd o wszelkiego rodzaju epidemiach wiedzieliśmy z lekcji historii, lektury książek czy filmów. Jednak o pandemii koronawirusa nie tyle słyszeliśmy, czytaliśmy, ile jej doświadczamy. Przeraźliwie przychodzi naszemu światu skonfrontować wiedzę o minionych doświadczeniach ludzkości z osobistym przeżywaniem takiego dramatu. Wyzwaniem staje się troska o własne zdrowie, życie, solidarność z najbardziej potrzebującymi. Znamy więc już bardzo dobrze skutki tej klęski. Jesteśmy z nią zaznajomieni, wyedukowani, coraz częściej poprzez chorobę kogoś bliskiego. Dlatego właśnie, poddając się sanitarnym rygorom w przeżywaniu tegorocznych misteriów, szczególną mobilizacją jest odczuwany głód Kościoła, głód sakramentów. Zostaliśmy zmobilizowani do odkrycia fundamentalnej definicji Kościoła jako mistycznego Ciała Chrystusa – mówił.
Hierarcha rozważał udział wiernych w tegorocznych świętach. - Możliwości głębokiego przeżywania tego czasu w dobie osiągnięć cywilizacyjnych są nieograniczone. Ileż transmisji nabożeństw, ileż rekolekcji, wielkopostnych katechez, wielkopostnych czatów, artykułów, a do tego olbrzymie wirtualne zasoby muzyki, sztuki, obrazów! Przecież te najcenniejsze są o wierze! Tym razem to, jak przeżyjemy święta Zmartwychwstania Pańskiego, w pełni zależy od nas. Czy zatęskniliśmy za liturgią? Czy w nią włączyliśmy nasze domy przy pomocnym zaangażowaniu wielu środków społecznego przekazu? Czy budowaliśmy duchową Komunię? - pytał bp Zieliński.
- Gratuluję wszystkim, którzy to wykorzystali i dziś stają gotowi na Święta Paschy! Dziękuję tym, którzy nam to przygotowali: specjalistom, ale też i pasjonatom wiary i mediów społecznościowych. Paradoksalnie dzięki pandemii internet wypełnił się Bogiem i wiarą jak nigdy dotąd – dodał kaznodzieja.
Na zakończenie hierarcha przypomniał o parafialnym święcie zmartwychwstańców. - Gdy trwające obchody Świąt Paschalnych osiągają swój punkt kulminacyjny, gdy odsłania się przed nami najbardziej wyzwalająca tajemnica wszechczasów, tajemnica zmartwychwstania, przywołujemy w tym dniu także bogatą tradycję zmartwychwstańców, którzy byli u początku, i tych współczesnych, którzy współtworzą wspólnotę Kościoła odwołując się do zmartwychwstania Chrystusa i do historii polskiego narodu. Życzę wam, by sanktuarium jak najszybciej mogło wypełnić się parafianami i wiernymi. I by wasza aktywność, którą tak szeroko teraz prowadzicie w internecie, mogła być równie mocna i owocna w ”realu” - zakończył bp Zbigniew Zieliński.