Inicjatorką akcji jest Teresa Michalska, która SKC prowadzi od 14 lat. Jest również katechetką. - Działamy na różne sposoby - dla domu seniora, dla osób z niepełnosprawnościami, dla hospicjum, a także w naszej szkole. Tym razem, ze względu na epidemię i to, że uczniowie nie chodzą do szkoły, nie mogliśmy w żadną akcję włączyć się osobiście. Nie chcieliśmy jednak pozostać bezczynni - wyjaśnia.

Przyznaje, że niejednokrotnie odmawiała Nowennę Pompejańską i głęboko wierzy w jej moc, dlatego zaproponowała, by utworzyć grupę, która podjęłaby tę modlitwę. - Zgłosiło się 30 uczniów-wolontariuszy, od 5. do 7. klasy. Każda osoba odmawia jedną dziesiątkę dziennie. Rozpoczęliśmy 24 kwietnia, a zakończymy 16 czerwca - mówi.

Codziennie spotykają się na jednej z platform internetowych, gdzie o godz. 15 pani Teresa robi krótkie wprowadzenie do modlitwy. - Zwykle czytamy fragment Pisma Świętego, a następnie każdy kończy modlitwę indywidualnie w zaciszu swojego domu - podkreśla.

Młodzi uczniowie modlitwę różańcową znają doskonale, a to dzięki temu, iż katechetka odmawiała z nimi dziesiątkę na każdej lekcji religii. - Dlatego łatwo było zebrać tak liczną grupę modlących się, gdyż moim uczniom ta forma modlitwy jest bliska - wyjaśnia.

- Fantastyczną sprawą jest to, że do naszej modlitwy dołączyli niektórzy rodzice, a także rodzeństwo uczniów. To jest naprawdę ważne, gdyż nie wszyscy mogą włączyć się w duże akcje, ale każdy może dać coś od siebie. Nasza modlitwa nie zabiera wolontariuszom więcej niż 5 minut. Ale jeśli policzymy liczbę modlących się dzieci, to wychodzi, że codziennie jest to aż 150 minut prawdziwego dobra - podsumowuje.