Wyróżnia ich to, że prowadzą szkoły, w których dziewczęta i chłopcy uczą się oddzielnie. Są to jedyne w Trójmieście szkoły edukacji zróżnicowanej. Ten model pozwala każdej osobie - dziewczynce i chłopcu - rozwinąć w pełni swój potencjał.
Ich historia zaczęła się 11 lat temu od marzenia grupy rodziców o miejscu edukacji, które będzie podtrzymywało pierwszoplanową rolę rodziców w wychowaniu dzieci, zapewniało wysoki poziom edukacyjny i gdzie będzie panował chrześcijański duch.
Tak powstała pierwsza placówka, a konkretnie przedszkole "Fregaty" przy ul. Startowej na gdańskiej Zaspie. Następne placówki zakotwiczyły przy Cystersów 13, gdzie działają obecnie szkoła dla dziewcząt oraz przedszkole, przy ul. Do Studzienki 38 we Wrzeszczu, a całkiem niedawno - na Ujeścisku, przy ul. Przemyskiej 17.
- Jesteśmy równi, ale różni, dlatego nie powinniśmy uczyć dziewcząt i chłopców tak samo, ale w sposób dostosowany - wyjaśnia Katarzyna Przybył-Tamowicz, dyrektor Niepublicznej Szkoły Podstawowej dla Dziewcząt "Fregata". Taki model edukacji daleki jest od stereotypowego myślenia, że dziewczynki uczą się haftu krzyżykowego, a chłopcy - polowania. Przeciwnie. Dziewczęta na lekcjach m.in. konstruują i programują, a chłopcy okazują się świetnymi humanistami, którzy z chęcią ćwiczą swoje głosy, śpiewając szanty, oraz doskonalą swoje zdolności językowe.
Fregata była prekursorem tutoringu, i to w najbardziej zaawansowanej formie, bo tutoringu rodzinnego. Tutoring rodzinny obejmuje zarówno pracę tutora (opiekuna rodziny) z obojgiem rodziców, jak i tutoring akademicki, z elementami coachingu - odnoszący się do każdego ucznia. Każda rodzina i każde dziecko uczęszczające do Fregaty ma swojego tutora (opiekuna), który jest osobą pierwszego kontaktu dla uczniów i rodziców. Codzienna komunikacja odbywa się za pomocą osobistej agendy dziecka, a potem również e-dziennika, e-maila, ale najważniejszym elementem tej komunikacji jest spotkanie osobiste - tutoring, na którym obecni są oboje rodzice i tutor, gdzie jest czas na ustalenie celów rozwojowych dla każdego dziecka w rodzinie i pochylenie się nad wyzwaniami.
We fregatowym modelu edukacji niezastąpioną rolę pełnią rodzice, bo to oni są pierwszymi i najważniejszymi wychowawcami swoich dzieci. Dlatego wiele miejsca poświęca się ścisłej zależności między wychowaniem w domu i w szkole. - Tutor ma ścisły kontakt z rodzicami i swoimi podopiecznymi. W ciągu roku odbywają się trzy spotkania z obojgiem rodziców, w czasie których rozmawiamy o tym, jak dziecko funkcjonuje w domu i w szkole. Wymieniamy się spostrzeżeniami dotyczącymi m.in. nauki, rozwoju ucznia. Wspólnie szukamy rozwiązań, cieszymy się z sukcesów. Zarówno dzieci, jak i rodzice mają poczucie bezpieczeństwa. W czasie tych spotkań można zapytać o wszystko - od postępów w nauce, po zachowanie. Uczniowie - zarówno szkół, jak i przedszkoli - wiedzą, że z każdym kłopotem mogą się zgłosić do swojego opiekuna - wyjaśnia Katarzyna Duchlińska, dyrektor Niepublicznego Przedszkola "Fregata" na Ujeścisku.
W codziennej pracy wychowawczo-dydaktycznej z uczniami szczególną uwagę zwraca się na wykorzystanie ich potencjału do pracy nad sobą. - Bo co z tego, że ktoś ma supertalent i potencjał, ale odłoży ten talent na bok, bo zabrakło mu wytrwałości? Stąd nasza praca z uczniami, by swoje zdolności systematycznie rozwijali - wyjaśnia K. Duchlińska. I chociaż Fregata to szkoły świeckie, w procesie edukacyjno-wychowawczym promuje się tu doktrynę Kościoła katolickiego. - System wartości oparty na wartościach chrześcijańskich jest w naszym przekonaniu dobry dla każdego człowieka - mówi K. Duchlińska. Programy dydaktyczne i wychowawcze we wszystkich placówkach oparte są na spersonalizowanym kształceniu.
- We Fregacie nie chodzi tylko o naukę, chodzi o osobę, a człowiek to nie tylko intelekt i ciało. To są też emocje, wola i duch. Edukacja spersonalizowana stawia na rozwój całej osoby - wyjaśnia K. Przybył-Tamowicz. Od kilku lat Fregata jest członkiem Europejskiego Stowarzyszenia na rzecz Edukacji Zróżnicowanej. - Dzieci mają różny potencjał, a działając w sposób dostosowany, możemy więcej z nimi wypracować, dzięki czemu osiągamy lepsze wyniki edukacyjne - podkreśla Magdalena Michalska-Meck, dyrektor przedszkola w Oliwie.
Fregata to również motywowanie do nieszablonowego myślenia, zadawania pytań, przeprowadzania eksperymentów, debat w klasie, zachęcanie do sprawdzania swoich zdolności we współpracy z innymi. Wszystko po to, żeby uczniowie, kończąc naukę, byli przygotowani intelektualnie, fizycznie, psychicznie i duchowo do radzenia sobie i z sukcesami, i z trudnymi wyzwaniami, a nawet porażkami w każdym aspekcie życia. Dba się tutaj również o odwagę i entuzjazm do zdobywania wiedzy. To procentuje. - Nasi uczniowie osiągają średnio o 20 proc. lepsze wyniki w testach w skali województwa - podkreśla Jacek Naliwajek, dyrektor Szkoły Podstawowej dla Chłopców "Fregata".
Fregata to dużo więcej niż edukacja. Istotnym sposobem na kształtowanie dzieci są różne aktywności podejmowane przez rodziców na rzecz całej społeczności: regularne niedzielne, dobrze zaplanowane przez jednego z ojców wycieczki "Chodźmy z Fregatą", które skierowane są do całych rodzin, Klubik MamyDzieci - cotygodniowe spotkania dla mam z małymi dziećmi, pisanie bloga "Bulaj", gdzie swoje pierwsze kroki w dziedzinie literatury i dziennikarstwa stawiają uczennice, ale piszą tam również nauczyciele i rodzice. Fregata to również coroczna organizacja Orszaku Trzech Króli.