W ośrodku wypoczynkowym Caritas w Warzenku trwają letnie półkolonie. Tegoroczny wakacyjny wypoczynek różni się od poprzednich, a wszystko przez zagrożenie spowodowane koronawirusem.
Już z daleka słychać gwar rozmów i śmiech. Na terenie ośrodka Caritas w Warzenku stanęły 4 namioty. Każdy to inna strefa tematyczna i inne wyzwanie dla młodych, którzy biorą udział w letnich półkoloniach, organizowanych właśnie przez Caritas. Nie są to - jak w latach poprzednich - tradycyjne kolonie. Dzieci nie przyjeżdżają do Warzenka na dwa tygodnie, nie śpią w ośrodku, grupa nie jest tak liczna.
- Zamiast 100 jest ich 40. Pracują więc w grupach 10-osobowych, by zminimalizować ryzyko - wyjaśnia Marcin Bednarz, kierownik Młodzieżowej Placówki Wychowawczej Caritas w Sopocie.
Jest to swoisty festiwal twórczości w Warzenku, który polega na maksymalnym zaangażowaniu sprawczym dzieci. Oferta jest naprawdę bogata, gdyż przygotowali różne pracownie. - Zajęcia dostarczają różnorodnych bodźców, które pozwalają rozwijać zmysły - wyjaśnia Katarzyna Glińska, która prowadzi pracownię sensoryczną. Jako jedną z zabaw zaproponowała rozpoznawanie zapachów. Bawią się również cieczą nienewtonowską.
W pracowni stolarskiej praca wre. Tu powstają oryginalne świeczniki z kawałka pniaka. Wychowawca pokazuje, jak pomalować drewno, by powstał oryginalny projekt. Zajęcia z decoupage’u prowadzi Marzena Dymek. Zaproponowała, by dzieci samodzielnie ozdobiły szkatułki, w których będą mogły przechowywać rozmaite skarby. Pracownia sportowa to królestwo Dariusza Chełmińskiego. Na co dzień zapalonego judoki, który tym razem wcielił się w rolę wychowawcy. W repertuarze ma mnóstwo gier i zabaw, które zmęczą nawet najbardziej wytrwałych.
Więcej o półkoloniach Caritas w 30. numerze "Gościa Gdańskiego" na 26 lipca.