– Mikołaj poruszał się na wózku i słynął z optymizmu. Zostawił po sobie wielki testament miłości i wrażliwości na drugiego człowieka, który staramy się wypełnić – mówi Sławomir Świeczkowski.
Rodzina Świeczkowskich mieszka w Oliwie od 20 lat. W zeszłym roku odszedł ich najmłodszy syn Mikołaj. Jego niepełnosprawność spowodowana była m.in. zespołem Willego-Pradera oraz źle przeprowadzonym porodem. – To było i nadal jest bardzo trudne przeżycie. Mikołaj miał 13 lat – mówi pan Sławomir.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.