– Wierzę w to, że szachy są świetnym narzędziem do rozwoju osobistego, i marzę, by minimum 10 mln Polaków nauczyło się w nie grać – mówi Michał Kanarkiewicz.
Szachy są dla Michała pasją i ogromną motywacją do podejmowania kolejnych wyzwań. – Grać zacząłem dość późno, bo jako 11–12-latek, w bardzo trudnym dla mnie momencie życia – opowiada. Przyznaje, że zawodowym szachistą nie został, ale szachy stały się dla niego motorem napędowym, pasją, a ostatecznie i pracą. – Stanowią bardzo istotny element układanki, jaką jest moje życie. Pokazały siłę małych kroków, które zaczęły się od treningów juniorskich, pierwszych turniejów, mistrzostw Polski i Europy – wylicza.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.