Pod przewodnictwem bp. Jacka Jezierskiego, administratora archidiecezji gdańskiej, odbyła się Msza św. w intencji śp. bp. Edmunda Nowickiego w 50. rocznicę śmierci.
Modlitwa, która miała miejsce w archikatedrze oliwskiej, zgromadziła biskupów - bp. Wiesława Szlachetkę i bp Zbigniewa Zielińskiego, a także kapłanów z archidiecezji.
Homilię wygłosił ks. Maciej Kwiecień, dyrektor Radia Plus. - Wspominamy bp. Edmunda Nowickiego, trzeciego biskupa diecezji gdańskiej. Dziękujemy za jego pasterską posługę i prosimy, aby Chrystus przyjął go do społeczności świętych w niebie - mówił kaznodzieja.
Podkreślił, że ta modlitwa wpisuje się w szczególny dla lokalnego Kościoła czas. - Przed nami bowiem nowy rozdział historii archidiecezji związany z posługą ustanowionego przed tygodniem metropolity gdańskiego, arcybiskupa Tadeusza, który staje się spadkobiercą gdańskiej misji św. Wojciecha, a także w pewnej mierze pasterskiego posługiwania bp. Nowickiego. W tym nowym rozdziale dziejów na horyzoncie pojawia się również jubileusz 100. rocznicy ustanowienia diecezji gdańskiej - podkreślił.
Ks. Kwiecień przypomniał życiorys bp. Nowickiego, podkreślając że był to kapłan wyjątkowy, któremu powierzono m.in. budowę struktur kościelnych na ziemiach odzyskanych. - Dość powiedzieć, że misja powierzona ks. Nowickiemu była niezwykle delikatna, a zarazem wymagająca odwagi, czego pełną świadomość miał kard. August Hlond, promotor działań na rzecz umocnienia Kościoła na zachodnich rubieżach - podkreślił ks. Kwiecień.
- Trudno podsumować znaczny dorobek życia bp. Nowickiego. Zrobił to celnie kard. Wyszyński, który do leżącego na łożu śmierci biskupa skierował słowa: "Na pewno służyłeś dobrze i gorliwie. Byłeś sługą dobrym i wiernym. Ten, który cię posłał na najtrudniejsze placówki w Kościele polskim - do Gorzowa i Gdańska - ufał ci, sam ciebie wspierał, pomagał ci. A teraz przyjmie cię do siebie, jako dojrzały owoc trudu żniwnego w ojczystej ziemi" - zacytował.
- W 50. rocznicę śmierci oczami serca i wyobraźni widzimy stojącego przed nami bp. Edmunda Nowickiego. Co by nam powiedział? Z pewnością rozpocząłby jedyną w swoim rodzaju gawędę, opowieść tak długą i zajmującą jednocześnie. I być może w ostatnim zdaniu tej opowieści przypomniałby nam, zgodnie z Ewangelią i swoim biskupim zawołaniem, że końcem i wypełnieniem prawa jest Chrystus - "Finis legis Christus" - zakończył ks. Kwiecień.
Po Mszy św. kapłani przeszli do krypty biskupów gdańskich, gdzie bp J. Jezierski wraz z biskupami pomocniczymi modlił się za zmarłego.