Rodzina, przyjaciele i koledzy z telewizji, liczne grono dziennikarzy, władze państwowe i samorządowe - Gdańsk żegnał w archikatedrze oliwskiej jednego ze swoich ulubionych dziennikarzy telewizyjnych. Piotr Świąc, tragicznie zmarły w wypadku samochodowym, miał 54 lata. Prezydent Andrzej Duda odznaczył go pośmiertnie Złotym Krzyżem Zasługi.
Koncelebrowanej Mszy św. żałobnej przewodniczył biskup pomocniczy archidiecezji gdańskiej Wiesław Szlachetka. W oliwskiej archikatedrze zgromadziła się rodzina, a także rzesza dziennikarzy i pracowników TVP Gdańsk oraz dziennikarze licznych redakcji. Uroczystość rozpoczęła się od odznaczenia pośmiertnie Piotra Świąca Złotym Krzyżem Zasługi. Odznaczenie przekazał Barbarze Świąc, matce Piotra, wojewoda pomorski Dariusz Drelich. Koledzy Piotra z redakcji przeczytali słowo Boże.
W homilii bp Wiesław Szlachetka mówił, że wszystkich zgromadzonych łączy smutek, modlitwa i nadzieja pokładana w Bogu. – Gdy doświadczamy śmierci kogoś nam bardzo bliskiego, drogiego naszemu sercu, dochodzimy do spostrzeżenia, że śmierć jest najbardziej niesprawiedliwą rzeczą pod słońcem. Bo umierają nie tylko ludzie starzy, ale i młodsi. Nie tylko ludzie źli, ale i dobrzy. A największą niesprawiedliwością śmierci jest to, że pod żadnym względem nie pasuje do życia. Życie pragnie żyć, a nie umierać – mówił bp Wiesław Szlachetka.
Kaznodzieja wspominał zmarłego dziennikarza. – Odkrywając i rozwijając otrzymane talenty, poświęcił się pracy w mediach jako dziennikarz, prezenter telewizyjny, wydawca i autor programów, a także wykładowca i nauczyciel akademicki. Zapisał się w naszej pamięci jako człowiek wysokiej kultury. Był bardzo życzliwy, spokojny, sumienny w pełnieniu podejmowanych zadań. Potrafił jednoczyć ludzi, ale także wspierać tych, którzy potrzebowali pomocy. Ufamy, że cieszy się bliskością Boga. Dziś dziękujemy Bogu za jego serce, za jego trud i za każde dobro, które uczynił – mówił hierarcha.
W przemówieniach zmarłego kolegę pożegnali redakcyjni koledzy – Małgorzata Mrozowska-Krawczyk, Bożena Olechnowicz i Wojciech Suleciński. W imieniu społeczności Uniwersytetu Gdańskiego, gdzie śp. Piotr Świąc wykładał dziennikarstwo telewizyjne, pożegnała go prof. Małgorzata Łosiewicz. Po uroczystościach w archikatedrze oliwskiej prochy dziennikarza spoczęły w Alei Zasłużonych gdańskiego Cmentarza Srebrzysko.
Wieloletni dziennikarz i prezenter TVP Gdańsk Piotr Świąc zginął w piątek 5 marca późnym wieczorem w Borczu na Kaszubach, gdy jego volkswagen zderzył się z renault prowadzonym przez 23-letniego mieszkańca pow. kartuskiego, który również zmarł na skutek wypadku. Według wstępnych ustaleń policji, kierowca renault z nieznanych przyczyn zjechał na przeciwny pas i czołowo zderzył się z prawidłowo jadącym volkswagenem dziennikarza.