Nie sługa, lecz przyjaciel Boga

W jaki sposób realizowana jest kapłańska misja na przestrzeni lat? Opowiadają o tym księża archidiecezji gdańskiej z 64-letnim, 25-letnim oraz rocznym stażem.

Ksiądz prałat Stanisław Gackowski, emerytowany proboszcz parafii pw. Wniebowzięcia NMP w Żukowie, powołanie do kapłaństwa odkrywał w trudnych czasach. - Żyłem wtedy w czasach zakłamania, dlatego szukałem tej prawdy, którą w seminarium znalazłem, studiując najpierw przez 2 lata filozofię, a później teologię, czyli naukę o Bogu, który przez swojego Syna powiedział, że jest drogą, prawdą i życiem - mówi.

Kapłan podkreśla, że czas i panujące warunki w kraju i na świecie mają ogromne znaczenie w wypełnianiu posługi kapłańskiej. - Komuna to była walka z Kościołem. Może nie tak jawna, ale były naciski. Wtedy też werbowano kapłanów na tzw. tajnych współpracowników. Dzisiaj również dostrzegane są ataki na Kościół - zaznacza ks. Gackowski.

Ksiądz kanonik Krzysztof Nowak, proboszcz parafii pw. Miłosierdzia Bożego w Gdańsku-Migowie, w tym roku będzie przeżywał srebrny jubileusz kapłaństwa. - Na początku patrzyłem na swoją posługę jako bardzo rozległe funkcje, obejmujące życie społeczne, religijne, aktywność duszpasterską i osobiste kształcenie się za wszelką cenę. Z czasem dostrzegłem, że zostali przy mnie tylko ci, którzy otrzymali coś, co można by nazwać darem duchowym. Gdy pomagałem im budować osobistą relację z Bogiem, oni powoli stawali się uczniami. I oni zostali - mówi.

- Pan Bóg prowadził mnie przez różnej wielkości parafie, żeby uczynić proboszczem jednej z największych w Gdańsku. Teraz przede mną rozbudowa naszej świątyni. Miałem okazję poświęcić się pracy diecezjalnego duszpasterza młodzieży i osoby odpowiedzialnej za Światowe Dni Młodzieży w 2016 roku. Dzięki temu zrozumiałem, że jako kapłan jestem też odpowiedzialny za losy naszej diecezji. To bardzo mi pomogło doświadczyć powszechność Kościoła - podkreśla.

Ksiądz Damian Trzebiatowski, wikariusz parafii pw. św. Ignacego Loyoli w Gdańsku-Starych Szkotach, święcenia kapłańskie przyjął rok temu. - Jako ksiądz odkryłem, że jestem członkiem parafii, a więc wspólnoty, w której posługuję, i że razem idziemy drogą do świętości. Ja formuję ich, a oni mnie. Z tym że jestem tym, który sprawuje sakramenty i głosi słowo Boże - opowiada.

- Bycie księdzem daje mi niesamowitą radość i satysfakcję. Warto więc szukać swojej drogi, warto pytać, warto próbować. Jeśli czujesz, że Bóg zaprasza cię do wyjątkowej misji, nie bój się Mu odpowiedzieć. Jeżeli jest to kapłaństwo bądź droga życia konsekrowanego, nie warto tracić czasu. Od tego zależy całe twoje życie - zaznacza ks. Damian.


Więcej w 16. numerze "Gościa Gdańskiego" na 25 kwietnia.

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..