Nowy Numer 16/2024 Archiwum

Praca jest modlitwą

Majowa uroczystość św. Józefa jest patronalnym świętem ludzi pracy i rzemieślników. O pracy piekarza i piekarniczym rzemiośle rozmawiamy z Grzegorzem Pellowskim, gdańskim piekarzem i rzemieślnikiem, członkiem pomorskich oraz krajowych władz rzemieślniczych.

Piotr Piotrowski: Pieczenie chleba kojarzy się z codzienną, żmudną pracą, ale też z życiową potrzebą. Modlimy się: "Chleba naszego powszedniego...".

Grzegorz Pellowski: Nawet są takie dowcipy na temat "chleba powszedniego", ile to musieli zapłacić piekarze, że zostaliśmy ujęci w modlitwie (śmiech). Faktycznie, jesteśmy z tego dumni, bo rola chleba jest ważna w życiu ludzi, choć się zmienia. Przed 1989 r. chleb był jednym z dwóch podstawowych pokarmów, prócz ziemniaków, jakie spożywali Polacy. Statystyczny rodak zjadał 80 kg chleba rocznie. To się dziś zmieniło, na niekorzyść dla pieczywa, jego konsumpcja się zmniejszyła. Dziś chleb ginie w całej masie produktów. Poza tym zdarza się, że media nie przekazują rzetelnych faktów na jego temat. Pojawiają się informacje, że jest niezdrowy, a to nieprawda. Ciemne pieczywo, grubo zmielone, jeszcze z dodatkami, to coś, co jest najlepsze dla naszego organizmu. Dziś bardzo zwracamy uwagę na zdrową żywność - dobry chleb jest właśnie taki.

Czy praca może być formą modlitwy?

Mój tata Józef i księża, których znam, mówili zawsze, że praca to jest modlitwa. Ja się z tym zgadzam. Ciężka, rzetelna praca, gdy wkłada się w nią całe serce, to pewien rodzaj modlitwy i pokory w stosunku do życia. Dla mnie jest to bardzo ważne. Satysfakcjonującą pracę trzeba wykonywać całym sobą. Wymaga to włożenia w nią nie tylko energii, ale maksimum skupienia. Dzięki takiej pracy same przychodzą i satysfakcja, i wysoka ocena, a nawet pieniądze.

Dlaczego warto być rzemieślnikiem?

Dziś pojęcie "rzemieślnik" się bardzo zmienia. Rzemieślnicy używają urządzeń skomputeryzowanych, a niektóre zakłady są już niemal w pełni zautomatyzowane. To już nie ludzie, którzy z pomocą starych maszyn, w małym warsztaciku wykonują jakieś swoje przedmioty. Dziś trudno postawić zdecydowaną granicę, gdzie się kończy albo zaczyna rzemiosło. Na pewno rzemieślnik zawsze był, jest i będzie człowiekiem, który pracę wykonuje rzetelnie i w którego pracę wpisana jest etyka zawodowa na bardzo wysokim poziomie.


Całość rozmowy w numerze 17. "Gościa Gdańskiego" na 2 maja.

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

Zapisane na później

Pobieranie listy

Reklama