W sobotę 1 maja, w godzinach wieczornych, zmarła s. Waleria Damuć ze Zgromadzenia Zmartwychwstania Pańskiego w Wejherowie.
Siostra Waleria miała 97 lat. W tym roku przeżywała 71. rocznicę pierwszej profesji zakonnej. Pochodziła z Wileńszczyzny.
- Zawsze, kiedy pisałam list do moich rodziców, zaznaczałam: "Mamusiu, tatusiu, cieszcie się razem ze mną, bo jestem w przedsionku nieba" - mówiła s. Waleria naszej redakcji.
Od samego początku siostra pracowała jako nauczycielka i katechetka. Całym sercem była oddana swoim "aniołkom" - dzieciom, które uczyła. Wielką troską otaczała chorych, ubogich i samotnych.
- Każdy dzień przeżyty w zakonie daje mi szczęście, ponieważ jestem z Panem Jezusem pod jednym dachem i mogę codziennie przyjmować Go w Komunii św. To jest największa radość - podkreślała s. Damuć CR.
Zmarłą siostrę Walerię polecamy Miłosiernemu Bogu w naszych modlitwach.
Requiescat in pace!