W uroczystość NMP Królowej Polski bp Zbigniew Zieliński odprawił Mszę św. w archikatedrze oliwskiej w intencji śp. abp. Tadeusza Gocłowskiego.
W homilii biskup pomocniczy archidiecezji gdańskiej przypomniał początek historii nazwania Maryi Królową Polski, którą datuje się na przełom XVI i XVII wieku. Związana jest ona z objawieniem się Matki Bożej pewnemu włoskiemu jezuicie. - Gdy ten chciał ją wsławić jakimś dostojnym imieniem, usłyszał: "A dlaczego nie nazywasz mnie Królową Polski?". Kiedy zapytał o powód takiej sugestii, Maryja miała wyjaśnić, że bardzo umiłowała ten kraj, ponieważ jego synowie kochają ją żarliwie i ma wobec nich wielkie zamiary - mówił bp Zieliński.
- Jezuici oczywiście od razu zbadali prawdziwość tych objawień i gdy nie znaleźli niczego sprzecznego z nauką Kościoła, przekazali informację o nich swoim braciom z Polski. Tutaj bardzo szybko zaczął szerzyć się kult Maryi pod tym imieniem. Jego zwieńczeniem były śluby króla Jana Kazimierza, podczas których ogłosił Maryję Królową Polski - podkreślił kaznodzieja.
Biskup Zbigniew nawiązał również do obchodzonego państwowego święta uchwalenia konstytucji 3 maja 1791 roku. - Dziś z dumą mówimy o niej, że była pierwszą nowoczesną polską konstytucją. Rozpoczynająca się od inwokacji: "W imię Boga w Trójcy Świętej Jedynego", pobudzała społeczeństwo, a w szczególności szlachtę do realizacji refom ustrojowych. Oparła ustrój Rzeczpospolitej Polskiej na koncepcji zwierzchnictwa narodu i trójpodziału władz - przypomniał.
Hierarcha wspomniał zmarłego przed pięciu laty abp. Tadeusza Gocłowskiego. - 85 lat życia, 60 lat kapłaństwa, 33 lata biskupstwa, które sam ujął w haśle swego biskupiego posługiwania "Credite Evangelio" (Uwierzcie Ewangelii). Dzięki takim osobom, jak abp. Gocłowski, możemy odkryć, czym jest Kościół i jaką rolę pełni w nim każdy z nas - mówił bp Zieliński.
Po Mszy św. biskup Zbigniew wraz z kapłanami udali się na modlitwę do krypty biskupów gdańskich, gdzie złożona jest trumna z ciałem pierwszego metropolity gdańskiego.