W 230. rocznicę uchwalenia Konstytucji 3 maja w gdańskiej konkatedrze bp Zbigniew Zieliński uroczyście zawierzył nasz kraj opiece Maryi Królowej Polski.
W koncelebrowanej Mszy św. odprawianej w "koronie Gdańska" w intencji ojczyzny udział wzięli liczni kapłani, władze i społeczność Gdańskiego Seminarium Duchownego, kombatanci Armii Krajowej i gdańszczanie. Witając zgromadzonych uczestników ks. prał. Ireneusz Bradtke, proboszcz bazyliki, przypomniał, że historia świętowania majowej rocznicy jest związana z tym gdańskim kościołem. - To tu ci, którzy w latach komunizmu pragnęli wolności, szukali schronienia przed SB, uciekając spod pomnika króla Jana III Sobieskiego, gdzie obchodzono rocznice uchwalenia Konstytucji 3 maja. Tu także posługiwali niezłomni kapłani, proboszczowie tamtego czasu: ks. Józef Zator-Przytocki i ks. infułat Stanisław Bogdanowicz - mówił ks. Bradtke.
Eucharystii przewodniczył i słowo Boże wygłosił bp Zbigniew Zieliński. Biskup pomocniczy archidiecezji gdańskiej nawiązał do świętowanej rocznicy uchwalenia pierwszej polskiej konstytucji. - Była największym osiągnięciem Sejmu Czteroletniego. Po ujawnieniu projektu ustawy zasadniczej, którego współautorami byli Ignacy Potocki, król Stanisław August Poniatowski i ks. Hugo Kołłątaj, uaktywniła się opozycja skupiona wokół ambasadora rosyjskiego. Widać historia lubi się powtarzać. Znamienne było wówczas wystąpienie przekupionego posła kaliskiego Jana Suchorzewskiego, który wielokrotnie występował przeciwko projektowi, a który grzmiał: "Nie czytałem go wprawdzie, ale jak mi mówiono, wywraca ona wolność polską". Ostatecznie król zaprzysiągł konstytucję na ręce biskupa krakowskiego, Feliksa Turskiego, dodając: "Przysięgałem Bogu, żałować nie będę" - mówił.
Przypomniał też o jej historycznym znaczeniu. - Dziś z dumą mówimy o niej, że była pierwszą nowoczesną polską konstytucją. Obowiązywała jedynie przez rok. Stan ten został przerwany w wyniku zawiązania konfederacji targowickiej, która ją zdelegalizowała. Mimo to stała się symbolem dążeń do odzyskania niepodległości i suwerenności Rzeczypospolitej, niezależnie od przeszkód wewnętrznych i zagrożeń zewnętrznych, zaś Targowica stała się symbolem narodowej zdrady – dodał hierarcha.
Kaznodzieja zastanawiał się także, jakie jest nasze dziś. - Moglibyśmy powiedzieć, że historia Polski pisana jest trudnymi wydarzeniami. Jednak wszystkie one, mimo ich bolesnego oblicza, uczyły nas niezwykłej mądrości i dawały siłę do powstania i dostrzegania tego, co się w życiu naprawdę liczy. Zastanawiające jest, że mamy z tym większe problemy, gdy cieszymy się wolnością i bezpieczeństwem. Jak dziś zaopiekować się darem wolności? Jak dziś żyć, by nie zmarnować najcenniejszych darów? Św. Jan Paweł II powiedział, że "największym zwycięstwem zła jest bezczynność ludzi dobrych", a ludziom młodym zgromadzonym na ŚDM w Rzymie w 2000 r. radził: "Róbcie, co do was należy, a rozpalicie świat!". Budując współczesność, warto oprzeć ją na dorobku poprzednich pokoleń, tak jak to robią firmy, które podkreślają z dumą rok powstania. Tej pielgrzymce do wydarzeń historycznych powinna dziś towarzyszyć pokorna wędrówka do naszego wnętrza, by zapytać: "czy myślę - by użyć tego papieskiego zwrotu – Ojczyzna?". Dlatego dziś, w to narodowe i kościelne święto modlimy się za obdarzonych społecznym zaufaniem i każdego z nas o mądrość i wiarę, której nic nie zastąpi i w trudnych czasach, i w pokoju także - mówił.
Przed błogosławieństwem laureatom wręczono archidiecezjalne odznaczenia "Pro Ecclesia et Populo" za 2020 rok. Na zakończenie uroczystości bp Zbigniew Zieliński zawierzył także Polskę opiece Matki Bożej Królowej Polski.