Poranną Mszą św. w archikatedrze oliwskiej 14 maja rozpoczęła się pielgrzymka do sanktuarium maryjnego w Wejherowie. Liturgii przewodniczył biskup pomocniczy archidiecezji gdańskiej Zbigniew Zieliński.
Wraz z nim Eucharystię sprawowali: ks. kan. Krystian Kletkiewicz, proboszcz katedry, ks. dr Adam Jeszka, przewodnik pielgrzymki, i ks. Maciej Świgoń, kierownik gdańskiego oddziału "Gościa Niedzielnego". Nie zabrakło także kapłanów, którzy od lat biorą udział w pielgrzymkach pieszych: ks. Tadeusza Chajewskiego, proboszcza gdańskiej parafii MB Nieustającej Pomocy, ks. Władysława Pałysa, proboszcza parafii św. Maksymiliana Kolbego w Gdyni, i... wejherowskich franciszkanów o. Joela i o. Marka, którzy modlili się za pielgrzymów rozpoczynających wędrówkę.
- Pielgrzymka łączy w sobie wysiłek, lęk, zwłaszcza kiedy droga jest długa i trudna, ale jest też radość. Można więc powiedzieć, że w pielgrzymce skupia się jak w soczewce wszystko to, co stanowi treść ludzkiego życia. Lęk albo świadomość tego, że się idzie w nieznane, towarzyszą pielgrzymom. Ale jako ludzie wierzący, pokładający w Bogu ufność, idziemy z nadzieją, że On nas nie pozostawi własnemu losowi, nie wystawi nas na pośmiewisko, chociaż takie jest bardzo często podejście do nas otaczającego nas świata - mówił w homilii bp Zieliński.
Kaznodzieja wspomniał też o roli pielgrzymowania w życiu. - Wyruszając na pielgrzymi szlak, jesteśmy bogatsi o doświadczenia minionego roku. Wyruszamy świadomi tego, co przeżyliśmy, pełni ufności w to, co przed nami. Mamy nadzieję, że Pan Bóg będzie opiekował się każdym z nas i całą naszą wspólnotą. Ruszamy bez lęku, ale pozbawieni zuchwałości, kierując się wielowiekową maksymą naszego miasta. Przeżywaliśmy wczoraj 40. rocznicę zamachu na św. Jana Pawła II. Przywołujemy jego słowa wypowiedziane u progu pontyfikatu: "Nie lękajcie się!". Te słowa Chrystusa mają nieodmiennie ogromne znaczenie. Człowiek doświadcza różnych lęków i niepewności, ale w Bogu jest siła i nadzieja. To Chrystusowe wezwanie ma się pojawiać w Piśmie Świętym, jak podają egzegeci, 365 razy, czyli tyle, ile jest dni w roku. Ma ono prowadzić nas w naszej życiowej pielgrzymce. Wszystko po to, aby dojść do celu - dodał hierarcha.
Po liturgii pątnicy rozpoczęli bezpośrednią wędrówkę do Wejherowa, oddalonego o 40 km od archikatedry, w małych grupach, zachowując reżim sanitarny.