W 5 dni pielgrzymi-cykliści z archidiecezji gdańskiej pokonali ponad 500 km drogi do częstochowskiego sanktuarium. Matce Bożej zawieźli własne intencje i modlili się za dzieci oraz młodzież, dotknięte przez pandemię i izolację w czasie jej trwania.
Tegoroczna rowerowa wyprawa do Częstochowy odbyła się po przerwie spowodowanej przez pandemię koronowirusa. Przewodnikami i duszpasterzami byli ks. Wojciech Lange i ks. Krzysztof Hapka, zapaleni rowerzyści. Cykliści wystartowali w poniedziałek 5 lipca po porannej Mszy św. w bazylice św. Brygidy w Gdańsku. Tego samego dnia pokonali pierwszy blisko 90-kilometrowy odcinek z Gdańska do Lipinek, miejsca narodzin bł. ks. Franciszka Rogaczewskiego. Kolejnymi przystankami na trasie pielgrzymów były: Brzoza Bydgoska, Ślesin, Turek i Wieluń. Po drodze odwiedzili m.in. sanktuarium w Licheniu.
Na Jasną Górę dojechali w sobotę 10 lipca. Duszpasterze gdańskiej wyprawy odprawili o godz. 14.30 uroczystą Mszę św. w Kaplicy Cudownego Obrazu Matki Bożej. - Dziękowaliśmy za szczęśliwą i bezpieczną drogę, złożyliśmy swoje intencje przed wizerunkiem Królowej Polski. Był czas na adorację, modlitwę za dzieci i młodzież. Prosiliśmy o naprawę ich relacji z rówieśnikami, z rodzinami, a także z Panem Bogiem - mówi ks. Lange.
Pielgrzymka rowerowa z Gdańska dla wielu uczestników była też okazją, by jak co roku odbudowywać siebie duchowo i fizycznie. Wiesław Formela, który serwisuje rowery uczestników i sam pielgrzymuje, na trasę wyruszył już siódmy raz. - Zawożę na Jasną Górę prywatne intencje. Ważne jest też spotkanie z drugim człowiekiem. Poznawanie go w trudzie, mozole, ale także w chwilach radości - mówi pielgrzym.
Gdańska pielgrzymka rowerowa na Jasną Górę odbyła się po raz 19.
Więcej o rowerowej pielgrzymce w nr. 28 "Gościa Gdańskiego" na 18 lipca.