W tym roku na pomorskie ścieżki Drogi św. Jakuba wyruszyło kilka grup. Niektóre wędrowały do Lęborka i sanktuarium św. Jakuba Apostoła, inne postanowiły pokonać tylko jeden z odcinków tej trasy.
Pierwsi wyruszyli uczestnicy "Spaceru ze św. Jakubem", który poprowadził ks. Adam Jeszka, kapelan Pomorskiej Drogi św. Jakuba w archidiecezji gdańskiej.
Już na początku wędrowania każdy z pielgrzymów, którzy na szlak wyruszyli indywidualnie, otrzymał okolicznościowy paszport, w którym gromadził pieczątki z kościołów odpustowych, zlokalizowanych na Pomorskiej Drodze św. Jakuba.
Finałem "Spaceru ze św. Jakubem" był Lębork i znajdujące się tam sanktuarium św. Jakuba Apostoła. Pielgrzymi biorący udział w wędrówce dotarli do niego etapami, w kwietniu. - Szliśmy, przedstawiając Bogu przez wstawiennictwo świętego apostoła nasze troski, zabieganie, radości i sukcesy. To wszystko, z czego utkana jest nasza teraźniejszość - podkreśla ks. Jeszka.
Kolejne grupy już się przygotowywały. Byli to m.in. pielgrzymi z parafii NMP Matki Kościoła i św. Katarzyny Szwedzkiej w Gdańsku. Wystartowali z kościoła św. Jakuba w Gdańsku-Oliwie. Jeszcze przed rozpoczęciem pielgrzymowania, które zakończy się 24 lipca, ks. Jan Kucharski, proboszcz, zaproponował swoim parafianom spotkanie wprowadzające w tematykę Drogi św. Jakuba. - Mówiliśmy o trwającym Roku św. Jakuba, o samym apostole, a także o idei camino, by nie był to zwykły spacer, a duchowo dobrze przeżyty czas - podkreśla kapłan.
Na Pomorską Drogę św. Jakuba wyruszyła także grupa śmiałków z Liturgicznej Służby Ołtarza przy sanktuarium NMP Wspomożenia Wiernych w Rumi, studenci z gdańskiego Duszpasterstwa Akademickiego "Na Czarnej", przewodnicy z sopockiego oddziału PTTK, a także katecheci naszej archidiecezji. - Cieszy mnie, ze wystartowaliśmy w 34. rocznicę wizyty Jana Pawła II w Trójmieście, a do sanktuarium w Lęborku planujemy dotrzeć 9 października, w przededniu Dnia Papieskiego - mówi Teresa Michalska, inicjatorka przedsięwzięcia.
Stowarzyszenie Przyjaciół Dróg św. Jakuba w Polsce także postanowiło się włączyć w obchody Świętego Roku Compostelańskiego i zaproponowało pielgrzymkę gwiaździstą, która wyruszyła z różnych miejsc w kraju, by ostatecznie zakończyć się 25 lipca w Görlitz. Pielgrzymi startowali także z Oliwy. - To ożywienie, a także odtworzenie ruchu pielgrzymiego do grobu apostoła, różnymi drogami zlokalizowanymi w Europie, zawdzięczamy św. Janowi Pawłowi II - mówi Małgorzata Smyl ze Stowarzyszenia Przyjaciół Dróg św. Jakuba w Polsce.
Symbolem odbytej wędrówki była i jest nadal muszla przegrzebka. - Ten, kto dotarł do Atlantyku, taką muszlę zabierał ze sobą jako dowód dotarcia do celu - podkreśla. Obecnie na szlak można wybrać się pieszo, rowerowo, a nawet konno. Niezależnie od sposobu pielgrzymowania warto pamiętać, by zabrać ze sobą niezbędne minimum. - Każdy gram ma znaczenie, a Droga św. Jakuba weryfikuje nasze potrzeby. Nagle może się okazać, że to, co uważaliśmy za istotne, wcale takie nie jest - podkreśla M. Smyl.
Więcej o grupach na Pomorskiej Drodze św. Jakuba w 29. numerze "Gościa Gdańskiego" na 25 lipca.