Msza św. w archikatedrze oliwskiej poprzedziła przeniesienie figury św. Jakuba Apostoła, ufundowanej przez Gdański Klub Przyjaciół Pomorskiej Drogi św. Jakuba oraz osoby, którym bliska jest duchowość Camino, do kościoła, którego święty jest patronem w Gdańsku-Oliwie.
Przewodniczył jej ks. Krystian Kletkiewicz, proboszcz parafii. Zgromadziła ona przedstawicieli Klub Przyjaciół Pomorskiej Drogi św. Jakuba, a także sympatyków Camino. - Rok św. Jakuba Apostoła się nie kończy. Papież Franciszek rozszerzył obchody na kolejny rok. W naszej archidiecezji to również nie koniec wydarzeń, choć dzisiejsza uroczystość jest pewnym ukoronowaniem wysiłków, które podejmował Klub Przyjaciół Pomorskiej Drogi św. Jakuba - mówi ks. Adam Jeszka, kapelan pomorskiego odcinka Camino.
Ufundowana figura została poświęcona 25 lipca przez bp. Zbigniewa Zielińskiego. - Dzisiaj trafia do kościoła św. Jakuba, który przez wieki służył pielgrzymom jako miejsce wytchnienia. W tym kościele nie było żadnego wizerunku tego świętego dlatego, że ten, który znajdował się w nim pierwotnie przed wojną, trafił do parafii św. Judy Tadeusza w Chwaszczynie. Jesteśmy więc świadkami symbolicznego powrotu św. Jakuba do oliwskiego domu - podkreśla kapelan.
W trakcie uroczystości ks. Jeszka został uhonorowany złotą odznaką Pomorskiej Drogi św. Jakuba. Odznaczenie wręczyli Ryszard Wenta, przewodniczący Kapituły Pomorskiej Drogi św. Jakuba, oraz Małgorzata Smyl z Gdańskiego Klubu Przyjaciół Pomorskiej Drogi św. Jakuba.
Pani Małgorzata podkreśla, że to ważny dzień dla wszystkich zaangażowanych w obchody Roku Compostelańskiego. - Od stycznia do kwietnia tego roku pielgrzymowaliśmy z bazyliki Mariackiej przez kościół św. Jakuba w Oliwie do sanktuarium w Lęborku. Uczestnicy tego pielgrzymowania zapragnęli, na odpust św. Jakuba, ufundować figurę św. Jakuba. Jest to taki materialny owoc naszego pielgrzymowania - wyjaśnia.
Po Mszy św. odbyło się procesyjne przeniesienie figury do kościoła św. Jakuba. O wyjątkową oprawę muzyczną zadbał Patryk Pawluczuk. Pochodzący z Kielc muzyk specjalizuje się w grze na dudach szkockich, ale gra również na innych odmianach dud, w tym na galicyjskich. Jest pierwszym w Polsce studentem muzyki, którego głównym instrumentem są właśnie dudy. Swoim działaniem chce propagować muzykę i kulturę celtycką w Polsce.
- Mogliśmy poczuć się jak w Santiago de Compostela. Patryk swoją grą świetnie oddał klimat, którego doświadczają pielgrzymi przybywający do grobu św. Jakuba - mówi ks. Jeszka.
Na zakończenie P. Pawluczuk dał krótki koncert w kościele św. Jakuba.