– Uczymy się od Maryi, jak należy przeżywać spotkanie z Jezusem Chrystusem – mówił do pielgrzymów abp Tadeusz Wojda w kaplicy Cudownego Obrazu Matki Bożej Częstochowskiej na Jasnej Górze.
Piesze pielgrzymki z archidiecezji – gdańska, gdyńska i kaszubska – dotarły do tronu Pani Jasnogórskiej. Z wałów jasnogórskich pątnicy przeszli do kaplicy Cudownego Obrazu, gdzie podziękowali Maryi za wszelkie łaski. Ostatniego dnia wśród pielgrzymów był abp Wojda.
Zwieńczeniem pieszego pielgrzymowania była Msza św. na Jasnej Górze, której przewodniczył metropolita gdański. W homilii arcybiskup zaznaczył, że każda pielgrzymka jest drogą ku czemuś – drogą do ziemi obiecanej, a nie zwykłą wędrówką bez celu.
– Maryja również pielgrzymuje. Przemierza kontynenty i kraje, by docierać do swoich dzieci na całym świecie. Przychodzi najczęściej w miejscach nieznanych, maleńkich, takich jak Lourdes, Fatima czy Medjugorje. Przychodzi do człowieka, by z nim rozmawiać i wskazywać na rzeczy ważne w życiu – mówił hierarcha. Kaznodzieja podkreślił, że Maryja przynosi nam dzisiaj Jezusa Chrystusa. – Ona zawsze prowadzi do swojego Syna. On jest największym darem, którego potrzebujemy. Największym darem, jaki nam zostaje dany. To nie przypadek, że w czasie tej pielgrzymki rozważaliśmy temat Świętej Wieczerzy, a więc miejsca, gdzie spotykamy Chrystusa. Bo spotykając się z Jezusem i karmiąc się Nim, budujemy swoją wiarę – zaznaczył abp Wojda. Dodał jednocześnie, że wdzięczność Maryi za okazane nam dobro możemy wyrazić na różne sposoby.
– Modląc się na różańcu, uczestnicząc w nabożeństwach, świętując Jej uroczystości, ale szczególną formą wdzięczności za Jej obecność w naszym życiu jest pielgrzymka. Ona jest dla nas ziemią obiecaną – mówił arcybiskup. Hierarcha podkreślił, że na Jasnej Górze bije serce wiary polskiego ludu. – Przychodzimy, by zawierzać nasze sprawy i intencje, których z pewnością mamy wiele. Przychodzimy, by przedstawić nasze problemy. Przychodzimy, by z Nią rozmawiać. Chcemy spotkać naszą Matkę, doświadczać Jej bliskości, Jej dobroci. Ona jest naszą Matką, zna dokładnie nasze serca, zna nasze troski i cierpienia. Ona najlepiej, nawet bez słów, zrozumie nas, swoje dzieci – wyjaśnił metropolita. Arcybiskup zachęcił, by zaprosić Maryję do swojego życia.
– By nas utuliła i poprowadziła do Jezusa. Uzbrójmy się w Jej nieograniczoną ufność ku Bogu. Uczmy się od Niej kochać drugiego człowieka, swoją rodzinę, swoją ojczyznę. Uczmy się od Niej także wykorzystywania otrzymanych od Boga talentów. Uczmy się od Niej, jak należy przeżywać spotkanie z Jezusem Chrystusem. Z pewnością, kiedy Jej zawierzymy, będziemy w stanie stawić czoła największym trudnościom i wyzwaniom na naszej drodze – zakończył abp Wojda.Więcej na: