Kilka lat temu była współczesną businesswoman. Jej zawodowa kariera z każdym rokiem nabierała tempa. W obliczu kolejnego awansu, korporacyjne korytarze zamieniła na... lekcyjne sale.
Natalia Kmiecicka od dwóch lat jest katechetką w Zespole Szkół Ogólnokształcących nr 8 w Gdyni-Wiczlinie. - Po maturze w moim sercu bardzo mocno rozbrzmiał głos Pana Jezusa, aby iść i głosić światu Ewangelię. Początkowo przygotowywałam się jednak do studiów medycznych. Miałam w sobie chęć ratowania życia ludzkiego. Podczas składania dokumentów wybrałam... teologię - mówi.
Do katechizacji przygotowywała się na Wydziale Teologicznym Uniwersytetu Opolskiego. - Wtedy pomyślałam, by głosić Ewangelię szerzej. Dlatego jednocześnie podjęłam studia dziennikarskie na Uniwersytecie Wrocławskim i nawiązałam współpracę z Radiem Plus Opole. Głoszenie Dobrej Nowiny realizowałam poprzez tworzenie audycji, m.in. dla dzieci i młodzieży - wspomina.
Jej życiowa droga zmieniła się wraz z poznaniem męża. Zdecydowali się przeprowadzić do Gdyni. W tym czasie Natalia podjęła dodatkowe studia z zakresu zarządzania zasobami ludzkimi i rozpoczęła pracę w korporacji. Chociaż pięła się po szczeblach kariery, w jej wnętrzu cały czas wybrzmiewała myśl z czasów maturalnych. - Kiedy odnosiłam kolejne zawodowe sukcesy, w moim sercu odrodziło się pragnienie, aby to wszystko zostawić i pójść za Jezusem. To działo się pół roku przed pandemią. Zrezygnowałam z bardzo dobrej pracy i szansy na wysoki awans - podkreśla.
Dodaje, że Bóg pokierował jej życiem w taki sposób, by zgromadzone doświadczenie mogła przełożyć na pracę z młodymi pokoleniem. - Teraz wiem, że to wszystko, co przeżyłam, czego doświadczyłam, otrzymałam z Bożej łaski i jest bogactwem, które mogę przekazywać moim uczniom - dzieciom i młodzieży. To ogromny skarb, którym się z nimi dzielę - opowiada.
Więcej w 35. numerze "Gościa Gdańskiego" na 5 września.