W piątek 17 września abp Tadeusz Wojda przewodniczył uroczystej Mszy św. z okazji 43. rocznicy erygowania Kapituły Archikatedralnej Gdańskiej. Wraz z metropolitą gdańskim modlili się kapłani tworzący to zaszczytne gremium.
W liturgię wprowadził bp Zbigniew Zieliński, prepozyt Kapituły Archikatedralnej. - 43 lata temu bp Lech Kaczmarek powołał do istnienia Kapitułę Archikatedralną Gdańską. Dzisiaj, w rocznicę tego wydarzenia, gromadzimy się w bazylice archikatedralnej w Gdańsku-Oliwie - kościele kapitulnym, aby wraz z pasterzem naszej archidiecezji podjąć wspólną modlitwę. Statuty kapituły mówią o tym, że wspólnota kapitulna powołana jest po to, aby wspierać radą ordynariusza w jego pasterskiej misji, a także uświetniać sprawowany zwłaszcza w katedrze kult. Kapitułę od innych środowisk wyróżnia szczególna więź między tymi, którzy to zaszczytne grono stanowią. Dzisiaj chcemy więc odkryć wartość naszej kapłańskiej, solidarnej wspólnoty - mówił biskup.
W czasie homilii ks. kan. Maciej Kwiecień, kanonik honorowy kapituły, zauważył, że słowo "kapituła" w swoim łacińskim źródłosłowie odnosi się do zarówno do głowy, jak i do pewnego procesu związanego z pojmowaniem i obejmowaniem. - To bardzo pomaga w rozpoznaniu istoty działania kapituły. Ma ona bowiem podnosić świetność kultu Bożego i służyć pomocą biskupowi ordynariuszowi. Nie byłoby jednak tego działania bez podstawowego odniesienia do Chrystusa, który jest Głową Kościoła i pozostaje w centrum każdej liturgii. Dlatego tego wieczoru warto postawić sobie pytanie o osobistą relację z Chrystusem Głową i o jedność z Kościołem - podkreślił kapłan.
Kaznodzieja zaznaczył, że Kapitułę Archikatedralną Gdańską tworzy obecnie 81 kanoników. - Określenie "kanonik" to drugie obok "kapituły" słowo klucz. Nawiązuje ono do słowa "kanon", które ma związek z kodeksem prawa kościelnego. Jednak w szerszej perspektywie kanon to pewna reguła, prawidłowość, zasada albo wskazówka. Na gruncie muzycznym to ścisła imitacja linii melodycznej głosu rozpoczynającego. Tę linię melodyczną głosu rozpoczynającego powtarzają ściśle wszystkie kolejno występujące głosy. Stare przysłowie mówi, że ton czyni muzykę. Dla kapłanów tym podstawowym tonem są słowa Ewangelii, Chrystusowe słowa życia, tym tonem jest nauczanie Kościoła - papieży i miejscowego biskupa. Podstawowy ton nigdy nie brzmi fałszywie. Tylko od nas zależy, czy ten ton uchwycimy i powtórzymy z wiernością i w pełnej harmonii. Dlatego w oparciu o łaskę i dary Ducha Świętego potrzeba nieustannego doskonalenia duchowego słuchu, aby nie było fałszywej nuty naruszającej porządek melodii. Wielowiekowa zasada "sentire cum Ecclesia", współodczuwania z Kościołem przypomina nam o tej wierności i motywuje do jeszcze głębszego wniknięcia w prawdy naszej świętej wiary - mówił ks. Kwiecień.
Kapłan podkreślił, że inspiracją do wierności Kościołowi są również zewnętrzne znaki członków kapituły, zwłaszcza dystynktorium kanonickie - złoty krzyż otoczony kołem z trójkątem koloru błękitnego - symbol Trójcy Świętej i Bożej Opatrzności. Ten krzyż przypomina, że w każdych okolicznościach trzeba trzymać i pion, i poziom, czynić wszystko w jedności z krzyżem z możliwie ludzką doskonałością i pełnym zawierzeniem Bożej Opatrzności.
- W zakończeniu niemal każdej prefacji mszalnej powtarza się jak refren zachęta, by zanosić jednym głosem wołanie do Boga w łączności z chórem aniołów i świętych. Włączmy w to wołanie i naszą ufną prośbę o miłość, pokorę i cierpliwość. Niech nie ustaje walka o umocnienie naszej wiary, o czytelne świadectwo życia wobec naszych braci i sióstr i pragnienie życia wiecznego - zakończył ks. Kwiecień.