Droga to jest coś dla mnie

– Jestem wdzięczna wspólnocie neokatechumenalnej, że dzięki niej mogę przeżywać moje życie jako przygodę z Panem Bogiem – mówi Dorota Litkowska, żona Marka, mama 11 dzieci.

ks. Maciej Świgoń

|

Gość Gdański 44/2021

dodane 04.11.2021 00:00

Marek i Dorota Litkowscy od 25 lat są głównymi odpowiedzialnymi najstarszej w archidiecezji wspólnoty neokatechumenalnej, która aktualnie spotyka się przy kościele św. Ignacego w Gdańsku-Starych Szkotach. – Swoje życie widzę w kilku etapach interwencji Boga. Do Gdańska przyjechałem na studia. Byłem wtedy w bardzo ciężkim kryzysie. Nie widziałem sensu życia. Szukałem ucieczki w alkoholu, zabawie. Dzięki mojej dziewczynie (a obecnej żonie), która słuchała katechez, zetknąłem się z Drogą Neokatechumenalną. Zachęciła mnie, bym i ja ich posłuchał – mówi Marek. Dzieciństwo Doroty było traumatyczne.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

Czytasz fragment artykułu

Subskrybuj i czytaj całość

już od 14,90

Poznaj pełną ofertę SUBSKRYPCJI

Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
1 / 1
oceń artykuł Pobieranie..

Zapisane na później

Pobieranie listy