Harcerz Karol Alfred Dyduch zginął w Gdyni w 1939 r., Feliks Selmanowicz "Zagończyk" i Danuta Siedzikówna "Inka" zamordowani w Gdańsku w 1946 r., Witold Pilecki "Witold" zamordowany w Warszawie w 1948 r., Antoni Olechnowicz "Pohorecki" zamordowany w Warszawie w 1951 r. To tylko kilka nazwisk - na gdańskich Zaduszkach za Żołnierzy Niezłomnych w kościele zostaną odczytane kolejne. - Wspomnimy tych, którzy oddali swoje życie, walcząc nie tylko podczas walk obronnych w 1939 roku, ale również po II wojnie światowej. Którzy przez piekło wojny przeszli, nigdy się nie poddając, dochowując wierności największym wartościom, jak Bóg, honor i ojczyzna, a dziś są już u Pana - informują organizatorzy modlitwy w kościele pw. św. Antoniego Padewskiego.

Ideę Zaduszek za Niezłomnych już od 8 lat propagują reżyser Dariusz Walusiak wraz ze swoją żoną. Państwo Walusiakowie takie wieczory modlitwy organizują w Krakowie. Ukazują, że młodzi ludzie, którzy oddawali swoje życie za ojczyznę, ginęli bezpotomnie. Często ginęły całe rodziny, rodzeństwa, małżeństwa… Dziś nie ma, kto się za nich modlić... Modlitwę jesteśmy im winni, ponieważ dzięki nim możemy dziś żyć w wolnym kraju.

W 2019 roku pierwsze Zaduszki za Żołnierzy Niezłomnych w Trójmieście odbyły się w parafii pw. św. Andrzeja Boboli w Gdyni. - W tym roku mamy możliwość spotkać się na modlitwie w kościele św. Antoniego Padewskiego w Gdańsku 11 listopada o godzinie 18.45. Niech ta modlitwa będzie wyrazem naszego patriotyzmu, pamięci o żołnierzach Związku Walki Zbrojnej, Armii Krajowej, Związku Jaszczurczego, Narodowych Sił Zbrojnych, Wolności i Niezawisłości, a także wszystkich, którzy nie wahali się przelać krew w obronie najdroższych dla siebie wartości - dodają organizatorzy.