Abp Tadeusz Wojda zaprosił na wspólny posiłek osoby w kryzysie bezdomności. Spotkanie przy stole odbyło się w jadłodajni sopockiej Caritas z okazji Światowego Dnia Ubogich.
W sopockiej jadłodajni wraz z metropolitą stawił się bp Wiesław Szlachetka, biskup pomocniczy archidiecezji gdańskiej i przewodniczący Komisji Charytatywnej KEP.
Obiad z kilkudziesięcioma osobami żyjącymi na ulicach Trójmiasta to odpowiedź na wezwanie papieża Franciszka, by w dniu święta osób dotkniętych ubóstwem szczególnie o nich pamiętać. - Jest mi niezmiernie miło gościć was na świątecznym obiedzie. Chcę, żebyście wiedzieli, że jesteście dla mnie i dla gdańskiego Kościoła osobami niezwykle ważnymi. Pamiętam o was i modlę się. Dziś spotykamy się na wspólnym posiłku, który przygotowano specjalnie dla was jako wyraz troski i opieki - mówił abp Wojda błogosławiąc przygotowany obiad.
W sopockiej kuchni zadbano o to, by był to prawdziwy niedzielny obiad, jaki znamy z naszych domów. Od rana kucharki i kucharze uwijali się, by gościom zaserwować pyszny rosół z makaronem i złocistego schabowego z ziemniakami i zasmażaną kapustą. Był też domowy kompot, a na deser gorąca herbata i kawa wraz z ciastem.
Światowy Dzień Ubogich w tym roku przypadał po raz 5. Z tej okazji kilka dni temu metropolita gdański przygotował okolicznościowy list do osób dotkniętych kryzysem bezdomności. "Jesteś dla Jezusa kimś bardzo ważnym i On pragnie przywrócić Ci nadzieję. On widzi ten potencjał i talenty, które masz w sobie. On chce Cię zaprosić do wyjątkowej relacji ze sobą i do dalszej wspólnej drogi" - napisał abp Wojda.
Dyrektor gdańskiej Caritas ks. Janusz Steć podkreślił wyjątkowy charakter posiłku i spotkania. - Jest to obiad wyjątkowy, taki, przy którym się zatrzymujemy. Mamy dla siebie czas. Nie tylko to, co jest na stole, co kojarzy się z niedzielnym posiłkiem. To jest spotkanie, zatrzymanie się przy sobie, rozmowa, a może jeszcze bardziej posłuchanie drugiego człowieka. To jest coś, co jest istotą dzisiejszego dnia. Jest to niezmiernie ważne i cenne dla osób ubogich i samotnych - mówił.
Świąteczny obiad w sopockiej jadłodajni odbył się z zachowaniem zasad sanitarnych obowiązujących w lokalach gastronomicznych.