- Nieśmy nadzieję tam, gdzie panuje strach, poczucie bezsensu i rozpacz. Bądźmy apostołami Chrystusowego pokoju, którego tak bardzo potrzebują świat i nasz naród, w którym jest za dużo złości i niezgody - mówił w homilii na zakończenie roku bp Wiesław Szlachetka, biskup pomocniczy archidiecezji gdańskiej.
Biskup Wiesław przewodniczył uroczystej Mszy św. na zakończenie roku w parafii pw. św. Brata Alberta w Gdańsku-Kokoszkach. W homilii przypomniał o genezie świętowania ostatniego dnia roku kalendarzowego. – W tym dniu kościoły zapełniają się wiernymi na Mszy św. dziękczynno-błagalnej. A następnie, zwyczajowo wielu na całym świecie radośnie świętuje się tę dzisiejszą noc. Zwyczaj wziął się z przełomu tysiącleci, tj. z przełomu pierwszego i drugiego tysiąclecia po narodzeniu Chrystusa. Za papieża Sylwestra II nastał ostatni dzień roku 999. W całym ówczesnym świecie pojawił się strach. Ten strach ogarnął też wielu chrześcijan. Źródłem tego strachu były tzw. sybille – przepowiednie wróżki ze starożytnej pogańskiej Grecji. Według tych przepowiedni w nocy z 999 na 1000 rok miał nastąpić wielki dramat, koniec świata. Ale gdy wybiła godzina 24., żadnego nadzwyczajnego dramatu, żadnego końca świata – tak jak przepowiadała pogańska wróżka – nie było. Ludzie wybiegli na ulice, wszystkich ogarnęła wielka radość. Zaczęli składać sobie wzajemnie życzenia. A papież udzielił błogosławieństwa „Miastu i Światu” (Urbi et Orbi). To właśnie papież Sylwester II rozpoczął tradycję tego błogosławieństwa, które kontynuowane jest do dnia dzisiejszego – mówił hierarcha.
Złożył również zgromadzonym życzenia. – Niech czas świąt, które uobecniają tajemnicę wcielenia dla naszego zbawienia Bożego Słowa, sprawią, abyśmy w Nowym Roku 2022 jeszcze bardziej ukochali Kościół, duchową świątynię, którą jest Jezus, oraz ci, którzy gromadzą się w Jego imię. Abyśmy jeszcze bardziej ukochali sakramenty, szczególnie Eucharystię – ten cudowny dar, w którym w obfitości jest życie.
Kaznodzieja nawiązał też do aktualnych wydarzeń w kraju. – Niech te święta będą źródłem duchowej odwagi i siły dla tych, którzy bronią granic naszej ojczyzny. Niech nasze serca będą otwarte dla uchodźców, czyli tych, którzy rzeczywiście są zmuszeni opuścić swój kraj wskutek prześladowań lub klęsk żywiołowych. Uchodźcy, w imię porządku sprawiedliwości, mają pierwszeństwo do wszelkiej pomocy przed migrantami czysto ekonomicznymi, czyli tymi, którzy w migracji szukają jedynie korzyści. Miłosierdzie jest naszym powołaniem, jest konieczne, ale nie może naruszać zasady sprawiedliwości – dodał.
Przypomniał również o trwającym w Kościele synodzie. – Niech świętowanie Narodzin Bożego Syna, który jest drogą, prawdą i życiem, będzie dla nas wszystkich inspiracją do większego zaangażowania się też w prace trwającego synodu. Jakże ważne jest to wsłuchiwanie się w głos Ducha Świętego, który mówi do Kościoła, w Kościele i przez Kościół. Pozwólmy Mu, aby uczył nas drogi, którą mamy iść, i tego, jak mamy nią podążać – zakończył kaznodzieja.
Po Mszy św. odprawiono nabożeństwo dziękczynno-błagalne, a bp Wiesław Szlachetka pobłogosławił zgromadzonych Najświętszym Sakramentem.