Siostry zakonne, zakonnicy, sanktuaria i parafie z archidiecezji przyjęły uchodźców z Ukrainy. To spontaniczne inicjatywy, opieka i życzliwość, które trafnie podsumowuje o. Ryszard z wejherowskiego klasztoru franciszkanów: „Kto szybko pomaga, dwa razy pomaga”.
Wojna zaskoczyła ich w różnych sytuacjach. Rankiem w czwartek 24 lutego wielu z nich spało, część przygotowywała się do pracy. Dzieci jeszcze nie myślały o kolejnym dniu w szkole, bo były pogrążone we śnie. Wtedy na ich ziemię spadły pierwsze bomby i rakiety. Wojna kompletnie wywróciła ich życie. Ukraińcy ruszyli na Zachód – po ratunek, po spokój, do życia.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.