- Głosimy Jezusa Chrystusa zmartwychwstałego i musimy zawsze się z Nim utożsamiać. Tylko wtedy będziemy Jego żywym obrazem w świecie, w którym żyjemy - powiedział abp Tadeusz Wojda.
W Wielki Wtorek w auli św. Jana Pawła II w Gdańsku-Oliwie metropolita gdański przewodniczył liturgii przygotowującej wspólnoty neokatechumenalne do uroczystego odnowienia przyrzeczeń chrzcielnych podczas Wigilii Paschalnej.
- Chodzi o odnowienie ważnych części chrztu św. Celebracja polega na wpisaniu imion członków wspólnoty do egzemplarza Pisma Świętego na znak tego, że "nasze imiona zapisane są w niebie". Druga część to istota przymierza chrzcielnego, a więc wyrzeczenie się szatana i przyjęcie Chrystusa jako jedynego Oblubieńca i Zbawiciela. Bracia wyrazili pragnienie zjednoczenia z Jezusem. Na znak tego otrzymali od arcybiskupa białe szaty - mówi Janusz Stryjecki, katechista.
W homilii abp Wojda podkreślił wartość pragnienia powrotu do relacji z Bogiem. - Czasami nie mamy już sił, upadamy, wokół nas nie ma nikogo, kto mógłby nas poprowadzić na życiowej drodze i pozwolił doświadczyć bliskości Boga. Najważniejsze jednak jest to, aby w naszym sercu było pragnienie spotykania Boga i odnawiania relacji z Nim. Dzisiejsze spotkanie uświadamia nam nasze słabości, niedoskonałości, a jednocześnie to, że Bóg nas nieustannie oczekuje - powiedział metropolita.
- Dlaczego więc odnawiamy nasze przyrzeczenia chrzcielne? Bo jesteśmy świadomi naszych grzechów i pokus, którymi szatan nas zwodzi. Zły duch stawia przed nami różne pokusy, które czasami są powabne, powodują, że popełniamy grzech. A wiemy, że grzech to obraza Boga. Popełniając grzech, odwracamy się od Boga, wyrzekamy się z Nim znajomości. To negowanie miłości Bożej, której przecież nieustannie doświadczamy. Nawet jeśli jest on lekki, jest jak cegła, z której budujemy wokół siebie mur do tego stopnia, że obwarowujemy się i pozostajemy jakby w wieży, do której Bóg nie ma dostępu. Dlatego trzeba odnawiać przyrzeczenia chrzcielne, by mur naszego egoizmu nieustannie burzyć - zaznaczył arcybiskup.
Hierarcha przypomniał, że Ewangelia mówi nam, że nie tylko jesteśmy zaproszeni do udziału w uczcie niebieskiej, ale również do przyprowadzenia na nią innych. - To jest nasze chrześcijańskie zadanie. To jest misja, którą Jezus powierzył nam w momencie chrztu św., abyśmy naszym życiem dawali świadectwo i innym wskazywali życiową drogę. Niech to dzisiejsze spotkanie pomaga nam w zrozumieniu misji, jaką mamy w tym świecie. Niech uświadomi nam, jak bardzo potrzebujemy bycia z Jezusem Chrystusem - mówił abp Wojda.
W tym roku formację na Drodze Neokatechumenalnej kończy 5 wspólnot, a więc ok. 200 osób z archidiecezji gdańskiej.