W sobotę 7 maja na zakończenie XIV Tygodnia Biblijnego stowarzyszenie KACK zorganizowało w kaplicy sióstr karmelitanek bosych w Gdyni wydarzenie pn. "Czytamy Słowo Życia". Wśród zaproszonych do lektury Pisma Świętego byli m.in. abp Tadeusz Wojda i Jarosław Sellin.
Inicjatywa, przygotowana w ramach Narodowego Czytania Pisma Świętego, rozpoczęła się w południe modlitwą Regina Caeli, którą poprowadził metropolita gdański.
Na wstępie, abp Wojda podkreślił, że Pismo Święte to słowo natchnione, które Bóg kieruje do człowieka. - To Boże słowo zostało spisane przez różnych autorów, którzy otworzyli się na obecność Boga w swoim życiu. A skoro jest to słowo Boże to znaczy, że zawiera ono przekaz, orędzie dla każdego z nas, ludzi wierzących. Jesteśmy więc zapraszani do tego, aby to słowo czytać, w tym słowie się zanurzać, aby przez to słowo próbować zrozumieć, co Bóg pragnie nam zakomunikować. Dlatego tak ważne jest, abyśmy każdego dnia czytali słowo Boże. Mimo tego, że zostało spisane kilka tysięcy lat temu, ono jest ciągle aktualne. Bóg kieruje do nas swoje słowo tu i teraz - zaznaczył metropolita.
- Z doświadczenia wiemy, że pewne teksty, chociaż czytamy po wielokroć, są dla nas niezrozumiałe. Jednak w pewnych okolicznościach to samo słowo staje się słowem jasnym. Dzieje się tak, ponieważ Bóg czeka na dyspozycyjność naszego serca. Kiedy jesteśmy otwarci, aby to słowo przyjąć, Bóg daje nam światło, aby je zrozumieć. Dlatego jest to słowo, które Bóg daje na każdą chwilę, na każdy moment, na każdą sytuację i potrzeba tego otwarcia naszego serca, byśmy je rozumieli. Kończący się XIV Tydzień Biblijny jest więc dla nas zachętą, abyśmy słowo Boże czytali, tym słowem się karmili, byśmy pozwolili się tym słowem natchnąć i tym słowem byśmy przemieniali nasze codzienne życie - powiedział abp Wojda.
Doświadczeniem lektury Pisma Świętego podzielił się J. Sellin. - W 1982 roku rozpocząłem studia historyczne na Uniwersytecie Gdańskim. Ku mojemu zaskoczeniu, kiedy zobaczyłem listę lektur na pierwszym roku, a studiuje się wtedy historię starożytną, okazało się, że mam czytać historyków rzymskich, greckich, wielkie księgi i wspaniałe dzieła, ale na tym spisie nie było ksiąg hebrajskich i greckich zarówno Starego jak i Nowego Testamentu. A to przecież, poza wszystkim, wspaniałe źródła historyczne. W duchu buntu wobec tej decyzji postanowiłem jednak to źródło historyczne przeczytać od deski do deski. Zajęło mi to dokładnie cały pierwszy rok studiów - wspominał wiceminister kultury i dziedzictwa narodowego.
- Poza poczuciem, że obcuję ze wspaniałym źródłem historycznym, utwierdziło się we mnie przekonanie wyniesione z domu rodzinnego, że jest to dzieło, przez które przemawia Bóg. Od tego momentu lektura fragmentów Biblii jest dla mnie codziennością. Staram się sięgać do różnych tłumaczeń: polskich, angielskich. Mam też fragmenty Pisma Świętego w języku kaszubskim. Codziennie do tych ksiąg zaglądam, zwłaszcza do tych fragmentów, które w danym dniu zaleca nam Kościół. Ale nie tylko. Czasami warto też przeczytać jakąś księgę z dobrymi komentarzami - mówił J. Sellin.
Lekturę Ewangelii św. Łukasza rozpoczął abp Wojda. Następne fragmenty odczytali J. Sellin, osoby związane z Ruchem Światło-Życie, siostry karmelitanki. Opis Męki Pańskiej przeczytały dwie ukraińskie rodziny. Ks. Zenon Pipka czytał fragment w języku kaszubskim. Pomiędzy rozdziałami Pisma Świętego zabrzmiały utwory muzyczne w aranżacji Cezarego i Franciszka Paciorków.
Patronat honorowy nad "Czytaniem Słowa Życia" objął abp Tadeusz Wojda. Gdański oddział "Gościa Niedzielnego" był patronem medialnym wydarzenia.