W archidiecezjalnym sanktuarium Matki Bożej Fatimskiej na gdańskiej Żabiance 13 maja uroczystościom odpustowym przewodniczył bp Zbigniew Zieliński, biskup koadiutor diecezji koszalińsko-kołobrzeskiej.
Na początku Mszy św. ks. prał. Piotr Tworek, kustosz sanktuarium przypomniał, że od 105 lat Królowa Różańca Świętego z Fatimy wzywa do modlitwy i podjęcia pokuty. - Wierni temu wezwaniu gromadzimy się w każdym 13. dniu miesiąca, by prosić Matkę Najświętszą, aby dobry Bóg oddalił od nas wszelkie kary. Widzimy jak współczesny świat potrzebuje modlitwy i pokuty, by ustały wszelkie konflikty i wojny, szczególnie ta tocząca się w Ukrainie. Widzimy, jak bardzo Niepokalane Serce Pani Fatimskiej rani bezmiar naszych win. Dlatego jesteśmy tutaj, aby nasza modlitwa i żywa wiara były wynagrodzeniem za popełnione grzechy. Niech nasze ufne wołanie płynie do bram nieba, by Bóg nas wysłuchał, wybaczył popełnione zło i pocieszył - mówił ks. Tworek.
Podczas homilii bp Zieliński wskazał na aktualność objawień fatimskich w dzisiejszych czasach. - Światowa epidemia oraz wojenne barbarzyństwo za wschodnią granicą są przyczynkiem do tego, by zadawać sobie pytanie - jak żyć, by osiągnąć zbawienie i innym w tym pomóc? - pytał hierarcha.
Przywołał osobiste wspomnienia ze Światowych Dni Młodzieży, które odbyły się w 2000 roku w Rzymie. - Czwórka młodych ludzi, reprezentanci czterech stron świata, opowiadało papieżowi o tym, czym żyją. Na koniec zwrócili się do Ojca Świętego z pytaniem: "Ojcze Święty, jak my, młodzi ludzie mamy w tych czasach żyć?". Papież pomyślał i odpowiedział ku zaskoczeniu nas wszystkich, niezwykle zwięźle: "Róbcie, co do was należy, a rozpalicie świat". W tych słowach poczuliśmy nie tylko mądrość, ale i miłość ojca. Krótkie słowa, tak bardzo zapadły w serca wszystkich, którzy tam byli - wspominał biskup.
- Jak żyć? To pytanie nabiera dzisiaj jeszcze głębszego znaczenia, gdy jesteśmy skłonni patrzeć także na fatimskie objawienia przez pryzmat wojny i epidemii. Sensacyjny charakter wydarzeń sprzed 105 lat w Fatimie nie może przysłonić nam ich wartości. Bowiem w każdym czasie, w każdej epoce dziejów, w każdym pokoleniu chodzi zawsze o to samo - by swoje życie wygrać - zaznaczył kaznodzieja.
- Objawienia fatimskie są ciekawe i inspirujące, ale czas, w którym dokonały się dokonały był dramatyczny z każdego punktu widzenia. Nie tylko ze względu na prześladowania, których doznawali chrześcijanie, ale także ze względu na trwającą I wojnę światową. Modlitwa, którą podjęli ludzie sprawiła, że rychło doszło do zakończenia tego dramatu. Dzisiaj po latach przywołujemy te wydarzenia, aby i to przełożyło się na naszą siłę i zaufanie w moc modlitwy, która nie jest siłą magiczną, ale odzwierciedleniem żywego, realnego kontaktu człowieka z Bogiem - podkreślił bp Zieliński.
Po Mszy św. odbyła się procesja różańcowa, a następnie zawierzenie Matce Bożej.